“Na spotkanie z Benedyktem XVI zdecydowało się prawie 6 tys. Lubuszan. Spodziewają się, że dzięki temu pogłębią swoją wiarę, poczują miłość Boga i zmienią swoje życie” – pisaliśmy w maju 2006 r.
W Watykanie zmarł emerytowany papież Benedykt XVI. Przypominamy tekst, który ukazał się w zielonogórskiej “Wyborczej” 26 maja 2006 r. Rozpoczynała się wtedy pielgrzymka Benedykta XVI do Polski.
Indywidualnie do Warszawy wyjechało wczoraj kilkaset osób. Najliczniejsze grupy wyjeżdżają dziś i jutro do Krakowa.
Monika Jędraszczyk, studentka grafiki na Uniwersytecie Zielonogórskim, do ostatnich chwil zaprzątała sobie głowę przygotowaniami do wyjazdu: “Skąd wezmę pieniądze, śpiwór i karimatę?”. Nie miała ochoty wyjeżdżać, zwłaszcza że zaczęła się sesja egzaminacyjna. Nikt z jej roku nie odważył się jechać. Dawno nie widziała rodziców, którzy mieszkają w Kaliszu, i mogłaby zbliżający się weekend spędzić z nimi. Wybrała wyjazd do Krakowa wraz ze znajomymi autokarem z parafii pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego w Zielonej Górze. – Nie ma we mnie radosnego oczekiwania, ale jadę, by zmienić moje życie. Czuję wewnętrznie, że Ktoś mnie woła. Jest we mnie zaufanie, że zdążę ze wszystkim i wzmocnię swoją wiarę. Na Błoniach będzie głowa Kościoła i miliony Polaków. Wierzę, że po raz kolejny w swoim życiu poczuję działanie Boga – mówi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS