Nie żyje 20-latka, która wjechała do rzeki
12.12.2019
Ełk
Tragiczny wypadek w centrum Ełku.
Nie żyje 20-letnia kobieta, która, jadąc ulicą Wojska Polskiego, uderzyła w latarnię, a następnie wjechała do rzeki. Zgłoszenie o zdarzeniu służby otrzymały minionej nocy (11/12.12), około godziny 01.30.
Jak relacjonował w rozmowie z Radiem 5 oficer dyżurny ełckich strażaków, po przybyciu na miejsce służb okazało się, że samochód jest całkowicie zanurzony. Już po około dwóch minutach udało się wydostać z pojazdu młodą kobietę i natychmiast rozpoczęto reanimację. 20-latkę przekazano zespołowi ratownictwa medycznego.
– Niestety nie udało się jej uratować, kobieta zmarła – poinformowała Agata Kulikowska de Nałęcz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku.
Służby około godziny 01.30 zaalarmował jeden z kierowców, który, przejeżdżając ulicą Wojska Polskiego, w okolicy mostu zauważył „ściętą latarnię” i auto w rzece.
– Nie było jednak żadnych świadków tego zdarzenia, a to oznacza, że służby początkowo nie miały informacji, ile jest osób poszkodowanych – podkreślił w rozmowie z Radiem 5 Jarosław Pieszko, oficer prasowy ełckich strażaków.
Dlatego po wydobyciu 20-latki cały czas prowadzono działania poszukiwawcze, tym bardziej, że w aucie znajdowały się foteliki dziecięce. Wskazywać to mogło, że poszkodowanych może być więcej.
-To była dramatyczna akcja – podkreśla Pieszko.
Wydobyto auto z wody. Z ustaleń policjantów wynika, że kobieta podróżowała sama.
Działania służb na miejscu trwały około dwóch godzin.
Okoliczności tragedii, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają ełccy policjanci.
Źródło: Radio 5
Autor artykułu: jwe
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS