Jestem mamą prawie czteroletniej córki i żałuję, że nie urodziłam jej rok albo dwa lata temu. Powód? Miałabym więcej pieniędzy w kieszeni. 2018 to kiepski rocznik. Becikowego samodzielnej matce nie dali, a 500 plus owszem było, ale tylko na drugie i kolejne dziecko. Gdy wracałam z urlopu macierzyńskiego do pracy, liczyłam na wsparcie z programu “Aktywna mama, aktywny tata”, ale wróciłam za wcześnie. Ktoś uznał, że skoro już sobie poradziłam, to wsparcie na opiekę w żłobku albo nianię dostaną inni rodzice. I żyłam. Bez 500 plus, ale za to z rachunkiem od niani co miesiąc.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS