Wielton rozbudowuje produkcję i do września powiększy ją dwukrotnie w stosunku do 2019 roku.
Nie widzimy spowolnienia rynku – zapewnia wiceprezes Wielton Group Mariusz Golec. Naczepy i przyczepy rozchodzą sie na pniu. Klienci czekają na pojazdy po 6-8 miesięcy. Doszło do tego, że Wielton stracił w pierwszym półroczu 2,5 punktu procentowego udziałów w polskim rynku.
Czytaj więcej w: Czy „Polski Ład” opodatkuje kierowców?
Grupa rozbudowuje główny zakład producyjny w Wieluniu, który pracuje na 3 zmiany i nie nadąża za popytem. – Na niektórych stanowiskach pracujemy w systemie 4-brygadowym także w soboty i w niedziele – opisuje zarządzający fabryką w Wieluniu Piotr Kuś.
Kierownictwo zakładu wykorzystało spowodowane pandemią spowolnienie w kwietniu 2020 roku i uporządkowało ciągi technologiczne, eliminując znaczną część transportu technologicznego. W zakładzie nr 1, w którym produkowane są podwozia i ramy, na dwóch liniach produkowane są naczepy typowe z wydajnością ok. ośmiu na zmianę. Ta linia w największym stopniu wykorzystuje automaty spawalnicze.
Czytaj więcej w: Importerzy stracili 10 tys. ciężarówek
Na trzeciej linii (także korzystającej z automatów spawalniczych) powstają pojazdy bardziej skomplikowane, których zjeżdża ok. 4 sztuk na zmianę. Czwarta linia poświęcona jest najbardziej pracochłonnemu asortymentowi i z niej wyjeżdża zazwyczaj jeden pojazd na zmianę. – W kilka miesięcy zmieniliśmy ustawienie maszyn, a celem było osiągnięcie produkcji co najmniej 40 pojazdów dziennie. Już doszliśmy do 72 pojazdów na dobę, a we wrześniu osiągniemy 83 pojazdy dziennie – wskazuje Kuś.
Produkcja w Wieluniu wzrosła o połowę w stosunku do 2019 roku, zmalały zapasy. – Magazyny zmniejszyliśmy o 30 proc. i tyle powierzchni hal odzyskaliśmy dla produkcji. Lepiej wykorzystujemy park maszynowy. Średni czas wytworzenia pojazdu zmalał o 40%, a efektywność wzrosła o 10-12% – porównuje Kuś.
Czytaj więcej w: Brukselski kopniak dla transportu samochodowego
Podlicza, że w tym tym roku z zatrudniającego 1450 osób zakładu w Wieluniu wyjedzie 16 tys. pojazdów, a w kolejnym 22 tys. Przyznaje, że wąskim gardłem pozostają procesy spawania podwozi, które definiują wydajność fabryki. Ramy i podwozia produkowane są w zakładzie nr 1 wspólnie ze skrzyniami wywrotek. Produkty mają różną pracochłonność i dlatego Wielton stawia nową halę, do której przeniesie produkcję skrzyń pojazdów samowyładowczych.
Wznoszony zakład (oznaczony nr 3) wywrotek będzie otrzymywać z zakładu nr 1 komplety blach gotowych do spawania. W zakładzie nr 1 pozostanie producja komponentów do skrzyń i podwozi. Jest to wiele różnej wielkości powycinanych i giętych blach. Magazyn tego wydziału rotuje co tydzień 8 tys. indeksów.
Czytaj więcej w: Wielton ma nowego prezesa
Zakład nr 3 wspólnie z obecnym zakładem nr 1 zasili montaż finalny, czyli zakład nr 2. W nim montowane są instalacje pneumatyczne oraz elektryczne i łączone jest nadwozie z podwoziem. Prezes Grupy Wielton przewiduje dalszy wzrost zatrudnienia na wydziałach produkcyjnych do 1520-1530 osób.
W pobliżu budowanego zakładu nr 3 wznoszona jest hala fabryki Langendorf Polska. Spawane w niej będą przyczepy i naczepy niskopokładowe oraz komponenty innych pojazdów marki Langendorf.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS