A A+ A++

Polacy uwielbiają płatności mobilne. Wskazują na to najnowsze dane z Ipsos dotyczące światowego rynku usług transakcji bezgotówkowych. Jesteśmy w ścisłej czołówce, jeżeli chodzi o wykorzystywanie tego typu form płatności nie tylko w internecie, ale również poza nim. Warto zwrócić uwagę na wielość metod, które pozwalają nam na tego typu transakcje. Co ważne, są one niesamowicie bezpieczne.

Płatności mobilne znacznie upraszczają nasze codzienne aktywności. Dzięki kartom płatniczym nie jesteśmy zmuszeni do akceptowania „bycia winnym grosika” przy kasie, czy oczekiwania na wydanie reszty w bilonie. Wadą płacenia kartą jest nieco mniejsza kontrola nad naszymi wydatkami – niektóre transakcje nie są widoczne na naszym koncie natychmiast – są rozliczane dopiero po pewnym czasie, przez co w szale zakupów możemy się nieco „zagalopować”. Warto mieć to na uwadze zwłaszcza wtedy, gdy płacimy za zakupy zbliżeniowo – użycie chipa, czy też paska magnetycznego powoduje, że nasza płatność jest rozliczana błyskawicznie.

Płatności kartą to nie jedyne formy transakcji mobilnych

Posiadanie karty płatniczej jest niezbędne, żeby móc korzystać z większości sposobów realizowania transakcji mobilnie. W programach takich jak Skycash, KOLEO, czy też Uber wystarczy skonfigurować kartę raz, aby móc swobodnie korzystać z usług – kupowania biletów lub opłacania przejazdów. Środki z konta są pobierane automatycznie, bez potrzeby każdorazowego wpisywania informacji zawartych na karcie płatniczej.

Ale płatności mobilne sięgają znacznie głębiej. Stąd też zainteresowanie czołowych producentów elektroniki użytkowej usługami bankowymi – Samsung Pay, Apple Pay, czy Android Pay. Na czym polega działanie takich platform? Przede wszystkim, operator usługi płatności mobilnej w telefonie musi mieć ważne umowy z bankami w danym kraju – stąd też Samsung Pay, czy Apple Pay nie są dostępne w Polsce. Android Pay natomiast tak i jeżeli posiadacie telefon z Androidem, możecie skonfigurować swoją kartę w taki sposób, aby móc płacić tylko telefonem. Upewnijcie się jednak, że Wasz bank obsługuje Android Pay.

Po pomyślnym skonfigurowaniu którejkolwiek z usług, możecie płacić za zakupy w taki sposób, w jaki robicie to za pomocą karty płatniczej – przez zbliżenie telefonu do terminalu. Każda operacja może być uwierzytelniona za pomocą kodu PIN lub odcisku palca. Nie należy się obawiać o bezpieczeństwo naszych danych płatniczych – wszelkie informacje na temat naszych kart nie są zapisywane w urządzeniu, lecz w chmurze. Osobnym tworem, który tworzy zupełnie nowy sposób płatności mobilnych jest BLIK powołany do życia przez dwie instytucje – Polski Standard płatności oraz Krajową Izbę Rozliczeniową. W ramach tej inicjatywy banki uczestniczące w BLIK-u pozwalają swoim klientom na szeroki wachlarz operacji możliwych do dokonania za pomocą tego systemu. W aplikacjach mobilnych banków, które BLIK-a obsługują możemy wygenerować specjalny kod, który posłuży nam do zatwierdzenia płatności w sklepie stacjonarnym lub działającym w internecie, a także wypłacania pieniędzy z bankomatów obsługujących ten system.

Banki równolegle jednak rozwijają własne standardy płatności mobilnych powiązanych z ich aplikacjami dostępnymi dla smartfonów. Na przykład – bank Pekao SA mogą skorzystać z PeoPay, które jest rozpowszechnione przede wszystkim w dyskontach Biedronka, gdzie nie musimy mieć ze sobą nawet karty, do której przypisana jest ta usługa. Skoro mowa o Biedronce, warto zwrócić uwagę również na system IKASA rozwijany przez Alior Bank oraz Getin Bank, który opiera się na podobnej zasadzie generowanych kodów, które następnie służą do zatwierdzania transakcji mobilnych. Operatorzy sieci komórkowej bardzo często wspierają się partnerstwami z instytucjami finansowymi, co owocuje rozwojem rynku płatności NFC. Dzięki temu, użytkownik może płacić swoim telefonem bez udziału zewnętrznych usług, jednak wymagane są do tego trzy warunki: sprzęt zgodny ze standardem NFC, płatności NFC aktywne u operatora sieci komórkowej oraz posiadanie karty SIM NFC. Największą wadą tego rozwiązania jest najczęściej konieczność otworzenia konta w banku wskazanym przez operatora sieci komórkowej, aby móc korzystać z płatności SIM NFC.

Wspomniane wyżej płatności NFC mają dwie wady. Wymagają do działania usługi karty SIM NFC i aktywnej funkcji płatności u operatora. Nowy standard pozwala nam na podpięcie do telefonu obsługującego platformę HCE kartę wydaną przez Visa i działa to dokładnie tak samo, jak płatności NFC – z wyłączeniem z procedury operatora sieci komórkowej i konieczności posiadania karty. Dane dotyczące środka płatniczego przechowywane są na zewnętrznym serwerze, który służy nam jako umieszczona w internecie „karta”, a smartfon można nazwać jej mobilnym, zawsze dostępnym przedłużeniem. Standard ten jest jednak wdrażany stopniowo w Polsce – jak na razie można z niego skorzystać w Eurobanku, PKO BP, BZ WBK, Getinie oraz Pekao SA.

Płatności mobilnych nie należy się bać

O ile pamiętamy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa naszych danych w sieci – płatności mobilne to bardzo bezpieczny i wygodny sposób na płacenie za zakupy nie tylko w internecie. Jedynym problemem jest mniejsza kontrola nad wydatkami – udowodniono, że jesteśmy bardziej skłonni do wydawania pieniędzy bezgotówkowo, ponieważ „nie odczuwamy” ich wypływu z naszego portfela. Umieszczanie danych naszych kart w chmurze, na zabezpieczonych serwerach powoduje, że są dobrze zabezpieczone i nie wpadną w ręce osób trzecich.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDziwne rzeczy, które ludzie mówią pod wpływem narkozy
Następny artykułUlica Świerczewskiego lat 50. i 60. ubiegłego wieku. “Takiej Częstochowy już nie ma” [STARE ZDJĘCIA]