Trzeba przyznać, że na pikniku rodzinnym w Mamliczu atrakcja goniła atrakcję, a organizatorzy prześcigali się w oryginalności pomysłów. To był pierwszy piknik na Pałukach, na którym wylądowało UFO.
Znakomite, pełne relaksu, radości i uśmiechu popołudnie zafundowali organizatorzy mieszkańcom Mamlicza i nie tylko, bo na letni piknik rodzinny przed tutejszą świetlicę wiejską dotarli także goście z innych miejscowości. Impreza odbyła się w piątek 12 lipca. Tymi organizatorami byli sołtys wraz z radą sołecką, panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Mamliczu, strażacy z miejscowej OSP, przewodnicząca Rady Miejskiej w Barcinie Agnieszka Sulecka, no i świetlica wiejska MDK w Barcinie.
Piknik był rodziny, ale jak zawsze w takich przypadkach największą frajdę miały dzieci. Atrakcji bowiem nie brakowało. Były frytki (nieprzypadkowo właśnie one, ponieważ 13 lipca obchodzony będzie dzień frytki), różnokolorowe galaretki i orzeźwiające napoje czy wata cukrowa. Animatorki zaplatały kolorowe warkocze we włosy i fantazyjnie malowały buzie dzieci. Była kurtyna wodna.
Ta ostatnia rozrywka stanowiła preludium do innego, mokrego hitu na zwieńczenie pikniku, którym była piana party. Do Mamlicza bowiem sprowadzone zostało urządzenie do produkcji obfitej, ale jednocześnie nieszczypiącej w oczy piany. Dlatego zabawa była wyjątkowo przednia, dużo lepsza, niż podczas kąpieli w wannie. No bo kto ma w domu tak dużą wannę, że mieszczą się do niej wszystkie dzieci z Mamlicza?
Trzeba też powiedzieć, że woda i piana do ochłody przydała się także po to by ugasić emocje, które chwilę wcześniej wywołali kosmici z zaprzyjaźnionej firmy kasacyjnej aut. Otóż posiadają oni od niedawna bardzo oryginalny pojazd – kapsułę w kształcie spodka, która pod eskortą dwóch wozów strażackich dotarła na piknik przed świetlicą, budząc niekłamane zainteresowanie.
Karol Gapiński
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS