A A+ A++

Dwie szesnastolatki przyprowadziły na komendę przestraszonego czterolatka, który spacerował po monieckim osiedlu. Gdy policjanci próbowali ustalić miejsce zamieszkania malca, zgłosił się jego zdenerwowany ojciec.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek (18 listopada). Było już po godzinie 16, gdy dwie szesnastolatki przyprowadziły do Komendy Powiatowej Policji w Mońkach małego chłopca. Dziecko było wystraszone. Chłopiec znał swoje imię i nazwisko, ale nie potrafił powiedzieć, gdzie mieszka. Nastolatki znalazły go na jednym z osiedli. Chłopiec był sam.

Tata czterolatka zgłosił się na komendę

Policjanci zaopiekowali się maluchem i zaczęli ustalać, kim są jego rodzice. Niedługo potem na komendę zgłosił się jego zdenerwowany ojciec. Okazało się, że mama czterolatka odbierała go od babci. Kobieta zaparkowała przed blokiem. Umieściła w samochodzie fotelik z kilkumiesięczną córką, a jej sześcioletni brat usiadł na przednim siedzeniu. Czterolatek miał usiąść z tyłu, obok siostry. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDe Niro stworzył kultową rolę w “Przylądku strachu”. Wiadomo, kto go zastąpi w serialu. Fani podzieleni
Następny artykułProjekt Izery był “halucynacją”. Zaskakująca wypowiedź ministra