A A+ A++

Kolorowe bombki, urocze maskotki, migające światełka i ogrom promocji. Podczas zakupów przedświątecznych łatwo stracić głowę i… pieniądze. O czym powinniśmy pamiętać, wybierając się na przedświąteczny rekonesans po sklepach? Na ten temat rozmawiamy z dr nauk ekonomicznych Iwoną Burką z Akademii Górnośląskiej w Katowicach.

grafika: A. Filipowicz

Agnieszka Filipowicz: Rozpoczyna się gorączka przedświątecznych zakupów. To niebezpieczny czas dla naszych portfeli…
dr Iwona Burka: Kiedyś Paracelsus powiedział, że wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, to tylko kwestia dawki. Żeby zakupy przedświąteczne nas nie zatruły, może dobrze byłoby spojrzeć na nie z rozsądkiem – jak zrobić świąteczne sprawunki, a zarazem uniknąć marnotrawstwa.

Jakie błędy popełniamy najczęściej, ulegając gorączce zakupów?
Nie zwracamy uwagi na nadmiar zasobów. Chodzi o to, że kupujemy coś, czego nie potrzebujemy, ale jest ładne, na dodatek w promocji. Bywa też, że chcemy kogoś prezentem uszczęśliwić na siłę. Często tworzymy zbyt długą listę zakupów albo i kilka list, nie mówiąc już o nadprodukcji potraw świątecznych.

Jak uniknąć takich sytuacji?
Częściej zadawać sobie pytanie – dlaczego? Dlaczego ja to kupuję? Co z tym zrobię? Po co mi to? Co zrobi z tym ktoś inny?

Łatwo powiedzieć…
Zrobić też. Wystarczy pomyśleć o cennych profitach. Czas spędzony na uskutecznianiu marnotrawstwa, można po prostu spędzić z bliskimi.

Całość rozmowy w aktualnym 49. numerze „Przełomu”, który znajdziecie tutaj – e-prasa lub e-kiosk.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzkoły walczą z uzależnieniami
Następny artykuł„Hej kolęda, kolęda” już po raz 22