A A+ A++

Tegoroczny sezon będzie ostatnim działania Lubelskiego Roweru Miejskiego w obecnej formie. Końca dobiega bowiem umowa miasta z operatorem systemu – firmą Nextbike. Urzędnicy już muszą myśleć o tym, jak system na funkcjonować w przyszłości i przygotować się do ogłoszenia przetargu na operatora systemu.

W środę urząd miasta ogłosił konsultacje społeczne dotyczące koncepcji działania roweru miejskiego w latach 2021-2023. Potrwają one do 15 maja. Urzędnicy przygotowali wstępne założenia. – Chcemy wprowadzić nowości w postaci stacji pasywnych, przewidujemy również zniżki dla posiadaczy Karty Miejskiej. System roweru miejskiego jest usługą świadczoną na rzecz mieszkańców, dlatego zapraszam do udziału w konsultacjach – mówi Artur Szymczyk, zastępca prezydenta ds. inwestycji i rozwoju.

Lubelski Rower Miejski. Znikną darmowe przejazdy?

Sprawdziliśmy, jakie zmiany zaproponowali urzędnicy i co sądzą o nich przedstawiciele środowiska rowerowego, którzy co rusz podsuwają prezydentowi kolejne pomysły na usprawnienie poruszania się jednośladami po mieście.

Najważniejszą ze zmian, jaką proponuje Zarząd Dróg i Mostów, jest zlikwidowanie darmowych przejazdów. Dziś pierwsze 20 minut wypożyczenia roweru jest bezpłatne. Urzędnicy proponują, aby od przyszłego roku pierwsze 30 minut kosztowało złotówkę. Za kolejne 30 minut trzeba byłoby zapłacić 2 zł. Następna godzina i każda kolejna kosztowałyby 3 zł. Pieniądze w głównej mierze trafiałyby do budżetu miasta. W ratuszu zakładają, że będzie to aż 80 proc. wpływów. Pozostałe 20 proc. dostanie operator systemu.

Urzędnicy tłumaczą, że takie rozwiązanie powinno być wprowadzone, bo dziś zdecydowana większość przejazdów odbywa się za darmo. To aż 86 proc. wszystkich podróży. Taniej przemieszczaliby się posiadacze Karty Mieszkańca. Im ratusz chce przyznać od 30 do 50 proc. rabatu.

Lubelski Rower Miejski. Nowe stacje, rowery dostępne cały rok

Zmian ma być więcej. Urzędnicy chcą, by od przyszłego roku funkcjonował system hybrydowy. Co to oznacza? Zdecydowana większość stacji tak jak dziś byłaby wyposażona w terminal i elektrozamki, a wypożyczanie odbywałoby się za pomocą terminala i aplikacji. Od przyszłego roku pojawiłoby się jednak także 10 stacji pasywnych. Nie byłoby tu terminali, a rowery można byłoby wypożyczać tylko za pomocą aplikacji. Jednoślady byłyby wyposażone w specjalny adapter informujący, że w danym miejscu jest stacja. Po Lublinie miałoby jeździć 200 takich rowerów.

Nowe stacje miałyby powstać w pobliżu rozbudowywanych osiedli mieszkaniowych. – Rozwiązanie takie ma obniżyć koszty przyszłej rozbudowy systemu, a także dać możliwość tworzenia stacji czasowych, funkcjonujących przy okazji miejskich wydarzeń – tłumaczy Grzegorz Jędrek z biura prasowego ratusza.

Wśród propozycji jest też działanie systemu przez cały rok. Obecnie sezon rusza wraz z nadejściem kalendarzowej wiosny. Rowery znikają z ulic z końcem listopada. Od nowego sezonu w okresie od listopada do marca na ulicach zostałaby jedna trzecia jednośladów.

Miasto nie zamierza natomiast wymieniać rowerów na nowe. Obecne poddane zostałyby refabrykacji czyli delikatnemu liftingowi. Wymienione miałyby być przednie hamulce na bębnowe, siodełka na scalone ze sztycą, zamontowane plastikowe błotniki i siedmiobiegowe przerzutki.

Ratusz nie wyklucza też możliwości dołączenia do systemu ościennych gmin. Tu jednak warunkiem jest zakup przez nie rowerów i stacji oraz istnienie ścieżek, które pozwolą na dojazd do nich.

Urzędnicy wyliczyli, że wprowadzenie proponowanej przez nich koncepcji kosztowałoby blisko 11 mln zł. Umowa z nowym operatorem byłaby zawarta na trzy lata.

Lubelski Rower Miejski. Nie wszystkie zmiany podobają się rowerzystom

Koncepcję zmian, która będzie poddana konsultacjom społecznym, już widzieli przedstawiciele Porozumienia Rowerowego. I mają do niej sporo zastrzeżeń. – Zacząłbym jednak od pozytywów. Jest nim z pewnością funkcjonowanie systemu przez cały rok. Zimy są łagodniejsze, więc z pewnością część osób skorzysta z możliwości jeżdżenia w chłodne dni – mówi Michał Wolny z Porozumienia Rowerowego.

Jednak lista zastrzeżeń jest znaczenie dłuższa. – Z pewnością refabrykacja rowerów nie jest dobrym pomysłem. Jesteśmy już w siódmym sezonie funkcjonowania systemu. Przy założeniu, że umowa będzie podpisana na trzy kolejne lata, będziemy mieli 10-letnie, bardzo wysłużone rowery – zwraca uwagę Michał Wolny.

Przypomnijmy, że Porozumienie Rowerowe w przeszłości robiło audyty jednośladów Lubelskiego Roweru Miejskiego. Wykazywały one wiele usterek w sporej części rowerów. Były to m.in. uszkodzone kierownice, scentrowane koła, niedziałające hamulce. – Refabrykacja spowoduje, że jakość rowerów i bezpieczeństwo użytkowników będą niższe. Lepszym rozwiązaniem byłaby wymiana rowerów na nowe, nawet jeśli miałoby to kosztować dwa razy więcej – tłumaczy Wolny. Koszt samej refabrykacji rowerów urzędnicy wyliczyli na niespełna milion złotych.

Według rowerzystów, za wymianą przemawia też fakt, że miasto chce zlikwidować darmowe przejazdy. – To wielki walor tego systemu. Korzystają z niego w dużej mierze uczniowie i studenci. Dlatego trzeba postawić pytanie, czy celem systemu jest zarabianie na siebie czy odciążenie układu komunikacyjnego. Bo może się okazać, że po wprowadzeniu opłat nagle na ulicach i parkingach przybędzie nam starych, sfatygowanych samochodów. Dodatkowo dlaczego użytkownicy mają płacić więcej za jeżdżenie rowerami niskiej jakości – tłumaczy Michał Wolny.

Lubelski Rower Miejski. Konsultacje do połowy maja

Przedstawiciel Porozumienia Rowerowego nie rozumie też, dlaczego tylko część stacji będzie stacjami pasywnymi. – To zniechęci do przejazdów te osoby, które z systemu korzystają okazjonalnie, bo pojawi się problem z oddawaniem rowerów. Skoro już wprowadzamy takie rozwiązanie to postarajmy się, żeby wszystkie rowery były przystosowane do korzystania z takich stacji – mówi Wolny.

Według rowerzystów miasto powinno się skupić na dogęszczeniu systemu w śródmieściu Lublina i umożliwić sprawne przemieszczanie się tu, gdzie odbywa się najwięcej podróży. – Oczywiście mamy swój pomysł na funkcjonowanie systemu i zaproponujemy zmiany urzędnikom. Poza tym w ubiegłym roku przedstawiliśmy prezydentowi analizę działania LRM i propozycję, jak mógłby wyglądać od 2021. Nie dostaliśmy odpowiedzi – podsumowuje Michał Wolny.

Konsultacje dotyczące funkcjonowania Lubelskiego Roweru Miejskiego odbywają na razie w formie elektronicznej. Koncepcję można znaleźć na stronie internetowej miasta. Uwagi można wysyłać na adres: [email protected]. Konsultacje potrwają do 15 maja.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWalka z rynkiem
Następny artykułPotrzebny pracownik