Kierowca nie pił alkoholu, ale zażywał środki odurzające. Po zatrzymaniu tłumaczył, że myślał, że już dawno przestał działać. Za jazdę pod wpływem i posiadanie grozi mu do trzech lat więzienia.
W miniony weekend na ulicy Okopowej w Białej Podlaskiej policjanci zauważyli kierowcę Audi, który na widok radiowozu znacznie zwolnił, po czym gwałtownie skręcił na znajdujący się nieopodal parking. Jego zachowanie wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy, którzy postanowili skontrolować mężczyznę.
Okazało się, że za kierownicą siedział 22-letni mieszkaniec gminy Biała Podlaska. Badanie alkomatem nie wykazało, że kierowca spożywał alkohol. Gdy policjanci zapytali o zażycie środków odurzających zaczął się nerwowo zachowywać. Przeprowadzony na miejscu test potwierdził obecność w jego organizmie metamfetaminy. Od mężczyzny dodatkowo pobrana została krew do badań na zawartość narkotyków w jego organizmie.
– W trakcie prowadzonych czynności, w samochodzie którym podróżował 22-latek policjanci zabezpieczyli woreczek foliowy, a w nim zawiniątka z białym proszkiem. Po przeprowadzeniu wstępnego badania potwierdzili, że jest to amfetamina. Narkotyki zostały zabezpieczone natomiast mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. W rozmowie z policjantami przyznał, że był przekonany, że zażyta substancja przestała już działać – informuje Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej komendy.
Młody mężczyzna usłyszał już zarzuty i przyznał się do nich. Odpowie za kierowanie pojazdem pod wpływem środka odurzającego jak i posiadanie. Za popełnione czyny grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczono jego pieniądze w kwocie 1,5 tys. zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS