Rafał Brzozowski będzie reprezentował Polskę na tegorocznym konkursie Eurowizji. W Rotterdamie zaśpiewa utwór “The Ride”. Nazwisko naszego reprezentanta w Konkursie Piosenki Eurowizji 2021 ogłoszono w programie “Pytanie na Śniadanie” na antenie Telewizji Polskiej. W tym roku TVP nie zdecydowała się na wyłonienie uczestnika konkursu poprzez eliminacje.
Krytyka piosenkarza
Nie wszystkim jednak spodobał się wybór Brzozowskiego na reprezentanta kraju podczas konkursu w Holandii. Na piosenkarza wylała się fala hejtu. Część internautów nie mogło pogodzić się z faktem, że w Rotterdamie nie wystąpi Alicja Szemplińska – zwyciężczyni “Szansy na sukces”, która miała reprezentować nasz kraj podczas ubiegłorocznego konkursu, który jednak nie odbył się ze względu na pandemię koronawirusa.
Głos w sprawie zabrała m.in. piosenkarka Margaret, która w skandaliczny sposób skomentowała wybór Brzozowskiego.
Sam zainteresowany ze spokojem odpowiedział na ostrą krytykę pod swoim adresem i zapowiada, że podczas występu w Holandii “da czadu”.
– Zawsze negatywne komentarze będą, przyzwyczaiłem się do nich. Mogą być też rozżaleni fani Alicji, za którą też trzymam kciuki, ale to są wybory stacji, postawiono na mnie – stwierdził.
“Nie każdy sympatyczny chłopak powinien śpiewać”
Tymczasem swoje zdanie na temat Brzozowskiego wyraziła Elżbieta Zapendowska. Znana trenerka śpiewu nie zostawiła na jego twórczości suchej nitki.
– Nie mamy najmniejszych szans, żeby wejść do finału – stwierdziła w rozmowie z „Faktem”.’
– Muzyka, którą reprezentuje Rafał Brzozowski, to po prostu nie jest dobra muzyka. On wygląda na sympatycznego chłopaka, ale nie każdy sympatyczny chłopak powinien śpiewać. Przyznam szczerze, że mało mnie obchodzi jego kariera, ale uważam, że to naprawdę kiepski wybór – dodała.
Czytaj też:
“Damy czadu!”. Brzozowski prosi o kredyt zaufania
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS