Wracamy do sprawy lokatorów, którzy nie chcą opuścić domu przy ul. Reja w Krasnymstawie, mimo że ponad trzy lata temu dostali wypowiedzenie. Dzicy lokatorzy nic sobie z tego nie robią, wciąż bezkarnie dewastując posesję.
W 2014 r. Witold Kardyka i jego siostra wynajęli dom przy ul. Reja kobiecie z dwójką dzieci. Gdy ta zarejestrowała pod tym adresem firmę transportową i przestała uiszczać opłaty, pan Witold wypowiedział jej umowę najmu. Był rok 2019.
– Od tego czasu zaczęły się kolejne problemy. Co prawda najpierw najemczyni zapewniła, że się wyprowadzi, ale potem przestała odbierać od nas korespondencję i z nami rozmawiać. Nie chce przyjmować ani pism o podwyżce czynszu, ani innych wezwań. Nie wpuszcza nas do środka. Złośliwie i skutecznie uniemożliwia kontrolę stanu technicznego budynku, do czego mój ojciec ma prawo – opowiadał nam wówczas Alan Kardyka, syn pana Witolda. – W międzyczasie do naszego domu wprowadził się jej partner, który śmiejąc się nam w twarz zapowiedział, że „nie sprzedamy tego domu”, a eksmisja „będzie dłuuuugo trwała” – dodawał.
Niechciani lokatorzy nic nie robili sobie z wypowiedzenia umowy i nie płacili rachunków. Do tego zaniedbali nieruchomość. Doprowadzili m.in. do pożaru sadzy w kominie, przez co doszło do uszkodzenia dachu domu, który groził zawaleniem. Niemalowane okna wypaczyły się, a gdy wylało szambo, to nie lokatorzy, a pan Witold musiał zająć się problemem. Sprawę w lutym br. opisywały ogólnopolskie media. Na ul. Reja w Krasnymstawie pojawiła nawet telewizja Polsat.
Od tego czasu minęło pół roku. – Do tej pory dzicy lokatorzy nie wyprowadzili się – mówi Alan Kardyka. – Złożyliśmy zawiadomienie do departamentu małych i średnich przedsiębiorstw o zlikwidowanie działalności, którą lokatorka prowadzi bez naszej zgody na naszej posesji. Ponieważ kobieta obrała strategię nieodbierania korespondencji od nas, od urzędów, ZUS-u czy urzędu skarbowego, bardzo szybko udało się to zrobić. Jej firma została wyrejestrowana i od około 17 marca 2023 r. nie figurowała już w systemie CEiDG. Tymczasem jej busy nadal kursowały, przewoziły paczki i pasażerów – dodaje.
Lokatorka o wyrejestrowaniu działalności miała dowiedzieć się przypadkiem. Zarejestrowała firmę ponownie, tym razem podała jedynie adres korespondencji (ponownie Kardyków), dlatego rodzina musiała złożyć kolejne pismo w sprawie, tym razem korzystając z pomocy prawnika. – W polskim prawie wygląda to tak, że ta przepychanka będzie mogła trwać w nieskończoność, ale nie damy za wygraną, nie odpuścimy, dopóki ta rodzina się nie wyprowadzi – mówi A. Kardyka.
Kardykowie złożyli również sprawę o eksmisję do Sądu Rejonowego w Krasnymstawie. W krótkim czasie, bo już 17 lutego 2023 r., sąd wydał tzw. zabezpieczenie, czyli nakaz wejścia właścicieli z fachowcami do domu w celu sprawdzenia jego stanu technicznego. – Zebrała się cała rodzina, na miejsce została wezwana policja oraz fachowcy i próbowaliśmy wejść, aby sprawdzić stan techniczny naszej nieruchomości. Oczywiście dzika lokatorka nie wpuściła nas, zaś policjantom powiedziała, że złoży zażalenie od decyzji sądu. Padła też deklaracja, że wyprowadzi się w kwietniu 2023 r., bo czeka na jakąś decyzję kredytową. Dzika lokatorka odczekała jednak maksymalną ilość czasu, aby w ostatniej chwili złożyć zażalenie. Niestety, źle obliczyła dni i spóźniła się o jeden dzień, dlatego sąd odrzucił jej zażalenie – opowiada pan Alan.
Po całym zajściu, 24 kwietnia 2023 r., sąd w Krasnymstawie wydał klauzulę wykonalności uprawniającą do egzekucji orzeczenia. – I tym razem na miejsce została wezwana policja. Dzika lokatorka ponownie nas nie wpuściła – dodaje mężczyzna. – Mamy lipiec 2023 r., dzika lokatorka nadal mieszka sobie w najlepsze, zawłaszczając naszą nieruchomość i garaż. Wokół naszej posesji zrobiła sobie śmietnisko olejów ciężkich, opon i innych rupieci – podsumowuje A. Karydka.
Kolejny termin sprawy o eksmisję wyznaczono na 25 sierpnia. (kg)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS