Nie ma prądu w całej Zielonej Górze. Dzięki agregatorom działa Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze.
Nie ma prądu w całej Zielonej Górze. To skutek wichury
– Brak prądu w całym mieście. Powiało i jest problem. Prądu może nie być przez co najmniej kilka godzin. Lepiej pozostać w domu. Agregaty w szpitalu działają. Numer alarmowy przyjmuje zgłoszenia. Sygnalizacja świetlna nie działa, sklepy i inne obiekty zamknięte. Służby pracują, strażacy usuwają zniszczenia i powalone drzewa. Ekipy pracują nad przywróceniem zasilania dla miasta – informuje prezydent Janusz Kubicki.
Aktualizacja godz. 8.45. W czesci miasta jest już prąd. – Jest informacja, że prąd zostanie przywrócony do GPZ Braniborska, Przylep i Krośnieńska. Czyli trochę optymizmu. Ale problem jest dalej. Za chwilę powinny zacząć działać pompy dostarczające wodę do wyższych kondygnacji – informuje prezydent.
Enea pracuje nad rozwiązaniem problemu braku prądu
– Przy masowych awariach, wyłączenia następują często nie ze względu na bezpośrednie uszkodzenia infrastruktury, tylko ze względu na łamiące się drzewa, które zrywają bądź trwale uszkadzają przewody, a nawet słupy. Szerokość ścieżek w lasach, na których znajduje się infrastruktura elektroenergetyczna, czy odległość słupów od ściany lasu jest ściśle określana przez prawo. Enea Operator spełnia wszystkie normy i stosuje się do zaleceń, niestety przy takiej sile żywiołu to nie wystarcza by ustrzec się awarii.
Enea Operator prosi swoich Klientów, aby w przypadku wystąpienia awarii masowych, podczas których tysiące odbiorców pozbawionych jest dostaw energii elektrycznej, nie nadużywać numeru 991. Spółka, dzięki nowoczesnym systemom zarządzania ruchem sieci, wie, które obszary pozbawione są zasilana i natychmiast kieruje tam swoje służby techniczne do sukcesywnego usuwania awarii – informuje Enea.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS