Nie ma porozumienia z rządem. Rolnicy z Oszukanej Wsi wznowili blokadę na przejściu granicznym w Medyce

cardal

04.01.2024, 10:30

Jaki protest rolników? To rosyjsko-polska blokada transportową Ukrainy! Tak to wygląda i tak będzie postrzgane w świecie. Hańba i wstyd!

mm20

04.01.2024, 11:11

Ci ludzie nic nie myślą. Mózgi wyżarte przez PiS.

CebulowyRycerz

04.01.2024, 13:44

My z wami! Z wami polscy rolnicy i przewoźnicy!

W0728

04.01.2024, 11:31

Nie można wspierać Ukrainy kosztem rolników!

weber

04.01.2024, 10:18

Brawo!

Sceptyk_1952

04.01.2024, 14:29

Granica państwa, a tym bardziej granica strefy Schengen to bardzo poważna sprawa, Tak poważna, że na jej sporym odcinku wybudowano zaporę. Straż graniczna, WOT wojsko, policja. Jak więc jest możliwe, że w praworządnym ponoć kraju kto chce zamyka granicę i kontroluje kto może ją przekraczać, sprawdza dokumenty zakazuje wyjazdu czy wjazdu i nie są to celnicy i służby graniczne. Sznur samochodów ciągnie się dziesiątkami kilometrów, zagrożenie dla bezpieczeństwa drogowego, łamanie przepisów sanitarnych, zapewne zakazów postoju. Wójt jednej z gmin zakazuje protestu powołując się na te okoliczności, a sąd tą decyzję unieważnia. Nikt nie publikuje uzasadnienia tego orzeczenia, media milczą na ten temat, Nikt nie wyjaśnia, jak to jest możliwe, że jedna czy dwie grupy zawodowe wysadzają w powietrze transport towarów do kraju objętego wojną blokując europejską granicę. Bo ich interesy zostały naruszone. Pamiętam, jak ich interesy zostały naruszone przez związki zawodowe na zachodzie, które chciały, by polscy kierowcy na ich terytoriach zarabiali tyle co i oni. Też był protest, bo to też naruszało ich interesy. Każdy, którego interes jest naruszony może sobie zablokować granicę, czy tylko przewoźnicy i rolnicy?

3ujhv8949cnb72nc

04.01.2024, 14:16

Skończmy pieścić się z onucerią. Pałować i patrzeć czy równo puchnie!

Pancio_Drancio

04.01.2024, 12:14

Jesteśmy z Wami. Brawo Rolnicy Brawo Przewoźnicy.
Pod warunkiem, że transporty humanitarne i wojskowe są przepuszczane. Wytrwajcie.