W Kętrzynie nie ma chętnych do pracy w komisjach wyborczych, w związku z zaplanowanymi na 10 maja wyborami prezydenckimi. Nasze miasto nie jest w tym odosobnione, a coraz więcej samorządowców wypowiada się negatywnie o organizacji majowych wyborów.
W województwie warmińsko-mazurskim z takimi opiniami i apelami do Państwowej Komisji Wyborczej wystąpili już samorządowcy z Olsztyna, Ełku, Ostródy, Olecka, Białej Piskiej i Gołdapi. Prezydenci, burmistrzowie i wójtowie wskazują brak gotowości do ich przeprowadzenia i apelują o ich przełożenie. Jak do tego problemu podchodzą władze Kętrzyna?
– Dla mnie najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców. Uważam, że w obecnej sytuacji i rosnącej liczby zachorowań, przeprowadzenie wyborów nie jest możliwe – odpowiada Ryszard Niedziółka.
Burmistrz zaznacza jednak, że w tym momencie nie zamierza jeszcze składać żadnych formalnych apeli czy stanowisk.
– Proszę nie oczekiwać ode mnie wpisywania się w obecną narrację polityczną i składanie jakichś deklaracji tu i teraz – mówi Ryszard Niedziółka i dodaje, że kętrzyński samorząd jest w stanie przygotować wybory. Wątpi jednak, żeby udało się je przeprowadzić.
– Zapewne będą kłopoty ze skompletowaniem składów komisji wyborczych, bo do dziś nie zgłosił się żaden kandydat, a termin mija 10 kwietnia – zaznacza burmistrz. red
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS