Frykowski był producentem filmowym, a w latach 1963-1964 mężem Agnieszki Osieckiej, która stwierdziła, że nie czuła do niego miłości, a raczej fascynację. Ponadto związek z nim miał wzbudzić w innym mężczyźnie zazdrość.
Wpadki “Wiadomości” TVP. Sporo się ich nazbierało
Nic więc dziwnego, że Frykowski musiał znaleźć się w “Osieckiej”. Jednak jego wnuczka po obejrzeniu jednego z odcinków, nie jest zachwycona. Upust emocjom dała na Instagramie.
“Zainteresowanie moim dziadkiem Wojtkiem Frykowskim nieustająco rośnie. I wcale mnie to nie dziwi… Należał on niewątpliwie do ludzi mających bogatą osobowość, a koło takich nie da się przejść obojętnie. To barwne ptaki, które żyją, jak chcą. Sądzę, że niejeden mężczyzna chciał być taki jak on. Potwierdzają to wypowiedzi znanych artystów i ludzi, którzy naprawdę go znali” – zaczyna swój wpis Frykowska.
I przechodzi do sedna. Wnuczka zamordowanego przez bandę Charlesa Mansona producenta uważa, że sposób przedstawienia go w serialu TVP odbiega od rzeczywistości. Maja Frykowska nie kryje oburzenia.
“Sama oglądam serial i mam pewne przemyślenia… Jednak nie mogę zostać obojętna w stosunku do sceny, w której pokazano mojego dziadka w sposób absurdalny! Jako mężczyznę bez klasy. Różne słuchy o nim chodziły, ale końcówka sceny w odcinku 5., która rozgrywa się na oczach Agnieszki Osieckiej jest skandaliczna” – pisze aktorka.
“W stosunku do kobiet był szarmancki. Kiedy Agnieszka go zostawiła, z opowieści wujka wiem, że bardzo chciał ją odzyskać. Więc pokazywanie jak “obraca jakąś panienkę” na oczach Agnieszki… z całym szacunkiem, ale jest kompromitujące dla samych twórców serialu🙈” – podsumowuje gorzko wnuczka Frykowskiego.
Wojciech Frykowski został zamordowany 9 sierpnia 1969 r. w Beverly Hills. Jego ciało poddano kremacji w Los Angeles, a prochy pogrzebano na Starym Cmentarzu przy ul. Ogrodowej w Łodzi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS