A A+ A++

Od wielu lat środowiska anty-LGBT+ promują twierdzenia, jakoby wśród osób homoseksualnych występował nadzwyczaj wysoki odsetek pedofilów. Organizowane były liczne akcje i kampanie, które szerzyły tego typu dezinformacje, powodując znaczące rozmydlenie dyskursu publicznego. Utrudniały również społeczne zrozumienie skomplikowanego zjawiska, jakim jest pedofilia. W poniższym artykule postaramy się rozwiać wątpliwości i naświetlić pojęcia, które związane są z tym tematem.

Teza:

Osoby homoseksualne odpowiadają za ponad 50% przypadków pedofilii.

Nasza ocena:

Kampanie dezinformacyjne

Ostatnio w Łodzi zaczęły się pojawiać plakaty z fałszywymi twierdzeniami. Za ich rozwieszanie odpowiadały grupy autonomicznych nacjonalistów. Widoczny na plakatach tekst głosił, jakoby za ponad 50% przypadków pedofilii odpowiadały osoby homoseksualne, stanowiące zaledwie 1% społeczeństwa. Wpisy powielano między innymi na Twitterze.

Źródło: twitter.com

Podobną akcję od jakiegoś czasu prowadzi również Fundacja Pro – Prawo do życia. Jej słynne ciężarówki wciąż można spotkać na ulicach polskich miast. Znajdują się na nich fałszywe informacje stwierdzające, że wśród osób homoseksualnych 20 razy częściej zdarzają się czyny pedofilskie, niż wśród osób heteroseksualnych.

LGBT-pedofilia-2
Źródło: stronazycia.pl

Akcja wyżej wymienionej fundacji oparta jest w znacznej mierze o wątpliwe badania zdyskredytowanego psychologa Paula Camerona, wspartego przez bardzo negatywnie oceniane w środowisku naukowym instytucje – American College of Pediatricians oraz Family Research Council. Twierdzenia obydwu obalaliśmy już na naszej stronie. Również zagraniczni badacze nie pozostawiali suchej nitki na Cameronie. Został on wydalony w 1983 roku z Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego, a w 1996 Kanadyjskie Stowarzyszenie Psychologiczne odcięło się i potępiło jego działalność naukową. Wiele innych instytucji wydało podobne oświadczenia.

Definicja pedofilii

Pedofilia jest rodzajem parafilii (zaburzenia preferencji seksualnych), która charakteryzuje się odczuwaniem stałego pociągu seksualnego do dzieci przed okresem dojrzewania. Musi on dominować w stosunku do zainteresowania seksualnego wobec dorosłych. Wyróżniamy również hebefilię czyli pociąg do osób w okresie dojrzewania. Warto zaznaczyć, że nie każdy pedofil miał kontakty seksualne z dziećmi, a spora część przestępstw seksualnych wobec nieletnich jest dokonywana przez osoby, które nie spełniają klinicznej definicji pedofilii. Oznacza to, że są to osoby, których główną preferencją nie są dzieci, a dorośli. Mówimy wtedy o zastępczym czynie pedofilnym. Wynikać on może z różnych czynników, takich jak: frustracja wynikająca z własnego, nieudanego życia seksualnego czy zaburzenia psychiczne (np. psychoza). Z polskiego badania z 2014 roku (J. Heitzman, M. Lew-Starowicz, M. Pacholski, Z. Lew-Starowicz) wynika, że aż 73% sprawców przestępstw seksualnych wobec nieletnich nie było pedofilami zgodnie z kliniczną definicją.

Czyn pedofilny, a pedofilia

Na łamach Oko.press dr Aleksandra Jodko-Modlińska, przedstawiała sprawę pedofilii i czynów pedofilnych następująco:

„To pojęcia z różnych systemów: pedofilia jest terminem medycznym, czyn pedofilny – prawnym. I nie oznaczają tego samego. (…) [Pedofilia] są to zaburzenia, w których wyłączna lub dominująca preferencja seksualna jest nietypowa, krzywdząca, szkodliwa i społecznie nieakceptowana. Pedofilia w rozumieniu klinicznym jest możliwa do zdiagnozowania, jeśli ktoś ma preferencje w stosunku do dzieci. (…) Czyn pedofilny to określenie prawne – jest nim każdy czyn seksualny wobec osoby małoletniej, do 15 roku życia. Dominuje przekonanie, że czyny te popełniane są przez pedofili. To mylące i czasem również źle interpretowane w wymiarze sprawiedliwości. W rzeczywistości grupa osób dopuszczających się czynów pedofilnych w rozumieniu kodeksu karnego jest niezwykle zróżnicowana. Jej część stanowią osoby pedofilne, które preferują dzieci, ale nie jest to wcale najliczniejsza część tej grupy. Statystyki mówią, że osoby z pedofilią stanowią od ok. 5 proc. do 25 proc. sprawców przestępstw seksualnych wobec małoletnich. Pozostali to osoby z innymi zaburzeniami – dla nich dziecko jest tzw. obiektem zastępczym.

(…) Często w mediach słyszy się, że ktoś został skazany za pedofilię. To nieprawda. Nie można być skazanym za to, że ma się jakieś zaburzenie, fantazje czy preferencje. Skazanym można być wtedy, gdy się coś zrobi lub usiłuje zrobić. Mam pacjentów, którzy zgodnie z klasyfikacją medyczną spełniają kryteria rozpoznania pedofilii, a nigdy nie weszli w konflikt z prawem. Te osoby nigdy nie popełniły żadnego przestępstwa. (…) Osoba, która ma pedofilię, nie musi tracić krytycyzmu wobec swoich działań, jak np. osoby w psychozie. Taka osoba często wie, że ma takie zaburzenie, co ono oznacza – i może tego w sobie bardzo nie lubić.”

Profil sprawcy

Najczęściej przestępstw seksualnych dokonują mężczyźni w wieku 26-50 lat. Liczba kobiet waha się w przedziale kilkuprocentowym, chociaż badacze zwracają uwagę, że prawdopodobnie jest to wartość niedoszacowana. Wynikać może ona z mniejszego społecznego potępienia pewnych zachowań u kobiet wobec dzieci i młodzieży (np. seks z nieletnim traktowany jest jako „rytuał przejścia” dla osoby niedojrzałej, a nie molestowanie). Nie zmienia to jednak faktu, że to wciąż mężczyźni stanowią główną część przestępców seksualnych. Jest to jedna z cegiełek, które odpowiadają za stereotyp geja-pedofila.

Statystyka

Jak wskazują dwa kanadyjskie badania (C. Bagley i in., 1991 oraz 1994) 32% kobiet i 15,6% mężczyzn w przedziale wiekowym 18-27, doświadczyło „niechcianego kontaktu seksualnego” przed 17 rokiem życia. Potwierdzają to trzy amerykańskie analizy (N. McConaghy, 1998; C.F. Johnson, 2004; E.R. Buhi, 2005) wskazujące, że 17%-31% kobiet, a także 7%-16% mężczyzn doświadczyło molestowania seksualnego w wieku poniżej 18 lat. W Polsce w zależności od badania (G. Fluderska, M. Sajkowska, 2001; Z. Lew-Starowicz, 2002; M. Sajkowska 2009-2010) przedziały wahały się w okolicach 11%-16% u kobiet oraz 6%-12% u mężczyzn. Zaznaczyć trzeba, że wszystkie trzy analizy obejmowały statystyki przemocy wobec osób poniżej 15. roku życia. W związku z tym są one niższe, niż w badaniach amerykańskich i kanadyjskich.

Jak wskazuje amerykański rejestr przestępców seksualnych, 93% nieletnich ofiar znało sprawcę. W 59% przypadków były to osoby znajome, a w 34% członkowie rodziny. Analiza (M. Beisert, A. Izdebska) z 2012 roku przytacza wyniki dwóch badań. Z pierwszego wynika, że „42% sprawców to osoby znane dziecku (ale niespokrewnione), 44% to osoby spokrewnione z dzieckiem, a jedynie 27% sprawców jest osobami obcymi w stosunku do dziecka”.

Drugie, przeprowadzone wśród osób skazanych z art. 200 § 1 kk (i wciąż odbywających karę więzienia), prezentuje rozłożenie sprawców wobec dzieci obcych i spokrewnionych/znajomych na około 50%. Oznacza to, że społeczne postrzeganie przestępcy seksualnego, jako kogoś obcego jest błędne. Jak wskazują M. Beisert i A. Izdebska w swojej pracy:

„Prawidłowość ta jest sprzeczna z częstym wśród ludzi poglądem, iż osoby bliskie rzadko wykorzystują dzieci. Ludziom zazwyczaj trudno jest przyjąć, że osoba, która powinna być źródłem opieki i wsparcia dla dziecka może być sprawcą przemocy seksualnej wobec niego. Czynnik ten odpowiada za niższe prawdopodobieństwo zgłoszenia przestępstwa.”

Orientacja seksualna pedofilów

Sprawą, na którą najbardziej należy zwrócić uwagę jest rzeczywista orientacja seksualna pedofilów. Wyróżniamy pedofilów heteroseksualnych, pedofilów homoseksualnych oraz pedofilów biseksualnych. Wg amerykańskich i kanadyjskich badań (J.B. Murray, 2000; L.J. Cohen, I.I. Galynker, 2002; R. Blanchard, M.S. Watson, A. Choy, i in., 1999; R. Blanchard, H.E. Barbaree, A.F. Bogaert i in., 2000; A.F. Bogaert, S. Bezeau, M. Kuban, R. Blanchard, 1997; K. Freund, R.J. Watson, 1992) procent pedofilów homoseksualnych waha się od 9% do 40%. Polska analiza z 2014 roku podaje, że odsetek pedofilów preferujących dzieci tej samej płci wynosi około 14%. W obu przypadkach liczby te są wyższe, niż procent osób homoseksualnych w ogóle społeczeństwa, który szacuje się na 2%-4%.

Najważniejsze w tym wszystkim pozostaje jednak zrozumienie, że pociąg seksualny do dzieci określonej płci (lub obydwu), w żaden sposób nie wpływa na pociąg seksualny wobec dorosłych. Około 7% pedofilów w ogóle nie odczuwa pociągu seksualnego do dorosłych. Jak wskazuje amerykański National Research Council Panel on Research on Child Abuse and Neglect (Panel Krajowej Rady ds. Badań nad wykorzystywaniem i zaniedbywaniem dzieci – tłum. red.) w swoim raporcie z 1993 roku:

„The distinction between homosexual and heterosexual child molesters relies on the premise that male molesters of male victims are homosexual in orientation. Most molesters of boys do not report sexual interest in adult men, however.”

Tłumaczenie:

„Rozróżnienie między homoseksualistami i heteroseksualistami molestującymi dzieci, opiera się na założeniu, że mężczyźni molestujący ofiary płci męskiej mają orientację homoseksualną. Jednak większość osób, która molestuje chłopców nie zgłasza zainteresowania seksualnego dorosłymi mężczyznami.”

Ten sam wniosek został przytoczony w opracowaniu z 2007 roku:

„This finding does not imply that homosexuals are more likely to molest children, just that a larger percentage of pedophiles are homosexual or bisexual in orientation to children.”

Tłumaczenie:

„To odkrycie [wysoki procent pedofilów homoseksualnych – przyp. red.] nie oznacza, że homoseksualiści są bardziej skłonni do molestowania dzieci, tylko że większy odsetek pedofilów to osoby homoseksualne lub biseksualne w orientacji do dzieci.”

W większości wypadków pedofile molestujący dzieci nie uzależniają wyboru ofiar od ich płci. Niezrozumienie powyższych zagadnień jest główną przyczyną błędnego postrzegania homoseksualnych czynów pedofilnych. Jest to kolejny, bardzo istotny element stereotypu geja-pedofila.

Ilu gejów jest tak naprawdę wśród przestępców seksualnych?

Badania w tym temacie są zgodne. Procent osób homoseksualnych wśród przestępców seksualnych jest podobny do szacowanej liczby homoseksualistów w ogóle społeczeństwa. W analizie z 1978 roku (A.N. Groth oraz H.J. Birnbaum) przebadano 175 losowych, męskich recydywistów, skazanych za przestępstwa seksualne wobec dzieci. Niezależnie od tego czy preferowali oni nieletnich płci żeńskiej czy płci męskiej, wszyscy wykazywali tylko i wyłącznie skłonności heteroseksualne wobec dorosłych.

W pracy z 1989 roku (K. Freund, R. Watson, D. Rienzo), postanowiono sprawdzić, jak mężczyźni o różnych orientacjach seksualnych (wszyscy preferowali wyłącznie dojrzałe fizycznie osoby) reagują na osoby obydwu płci w różnym wieku (dzieci, w okresie dojrzewania oraz dorosłe). Pokazywano im zdjęcia i filmy, w tym czasie mierząc ich podniecenie seksualne. Naukowcy odkryli, że homoseksualni mężczyźni nie reagowali bardziej na dzieci płci męskiej niż heteroseksualni mężczyźni na dzieci płci żeńskiej.

Kolejne wnioski pochodzą z badania z 1994 roku (C. Jenny, T.A. Roesler, K.L. Poyer). Naukowcy przeanalizowali 352 przypadki molestowania wśród dzieci. W 269 przypadkach, potwierdzonymi sprawcami były osoby dorosłe. Tylko dwie z nich zidentyfikowano jako gejów lub lesbijki. Określono z 95% pewnością, że ryzyko molestowania dziecka przez osobę homoseksualną wynosi od 0% do 3,1%. Odpowiada to odestkowi osób homoseksualnych w ogóle populacji.

W przytaczanej już, polskiej pracy z 2014 roku (J. Heitzman, M. Lew-Starowicz, M. Pacholski, Z. Lew-Starowicz) wyniki również popierają wcześniejsze analizy. Wśród przebadanych osób, tylko 2,4% stanowiły osoby homoseksualne. Wpisuje się to w pełni w aktualny konsensus naukowy.

Stanowiska instytucji naukowych

Liczne instytucje naukowe z całego świata oceniają temat bardzo jasno. Wśród nich możemy wymienić takie podmioty jak: Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne; zbiorcze stanowisko Amerykańskiej Akademii Psychiatrii Dzieci i Młodzieży, Amerykańskiego Stowarzyszenia Zdrowia Publicznego, Amerykańskiego Stowarzyszenia Poradnictwa Psychologicznego i amerykańskiego Narodowego Stowarzyszenia Pracowników Socjalnych; Stowarzyszenie Portugalskich Psychologów; Południowoafrykańskie Towarzystwo Psychologiczne; Południowoafrykańska Akademia Nauk oraz wiele innych.

Również Polskie Towarzystwo Seksuologiczne wydało swoje oświadczenie w tej sprawie w 2017 roku. Stwierdzało w nim między innymi:

„Przypisywanie osobom homoseksualnym szczególnej – w porównaniu do heteroseksualnych – skłonności do seksualnego wykorzystania dzieci stanowi nieuprawnione nadużycie, a rozpowszechnianie skojarzenia między homoseksualnością a pedofilią jest domeną ludzi nieświadomych i niekompetentnych bądź też uprzedzonych do ludzi homoseksualnych i sprzeciwiających się prawom obywatelskim tych osób. Podtrzymywanie społecznego przekonania o szczególnej skłonności osób homoseksualnych do seksualnego wykorzystywania dzieci jest krzywdzące dla homoseksualnej części społeczeństwa, przyczynia się do niezwykłej trwałości uprzedzeń wobec tych osób i utrudnia pełne funkcjonowanie psychologiczne homoseksualnych obywatelek i obywateli.”

Podsumowanie

Z przytoczonych badań jasno wynika, że odsetek osób homoseksualnych wśród przestępców seksualnych nie jest wyższy, niż ich procentowy udział w populacji. Kampanie dezinformacyjne powielające fałszywy mit geja-pedofila oczerniają wybrane grupy społeczne, jednocześnie utrudniając debatę o poważnym problemie pedofilii.

Jeżeli chcemy, aby nasze społeczeństwo było dobrze poinformowaną, demokratyczną społecznością, musimy przeciwstawiać się tego typu działaniom. Dezinformacja i nienawiść nie mogą dominować w przestrzeni publicznej nad faktami naukowymi. Gdy dyskurs publiczny złożony będzie tylko i wyłącznie z fałszu i pomówień, ucierpi na tym najbardziej dostęp do rzetelnej wiedzy i fachowej pomocy, a my zamiast skupić się na rozwiązywaniu istniejących problemów, będziemy zajmować się wyjaśnianiem fałszywych informacji.

Źródła

WHO: https://icd.who.int/browse11/l-m/en#/http%3a%2f%2fid.who.int%2ficd%2fentity%2f2110604642 oraz https://icd.who.int/browse11/l-m/en#/http%3a%2f%2fid.who.int%2ficd%2fentity%2f517058174

Journal of the American Academy of Psychiatry and the Law: http://jaapl.org/content/39/4/506.full

Annual Review of Clinical Psychology: https://www.annualreviews.org/doi/abs/10.1146/annurev.clinpsy.032408.153618?journalCode=clinpsy#_i2

Psychologia.edu.pl: http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/131-przemoc/1440-sprawcy-przemocy-seksualnej-wobec-dzieci-agnieszka-lewandowska.html

Psychiatria Polska: http://strona.ppol.nazwa.pl/uploads/images/PP_1_2014/105Heitzman_PsychiatrPol_1_2014.pdf

Oko.press: https://oko.press/pedofilia-nie-jest-jedyna-przyczyna-czynow-pedofilnych-wiekszosci-sprawcow-chodzi-o-cos-innego-rozmowa/

Mayo Clinic Proceedings: http://www.drryanhall.com/Articles/pedophiles.pdf

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę: https://dzieckokrzywdzone.fdds.pl/index.php/DK/article/view/56/45 oraz http://www.dzieckokrzywdzone.fdds.pl/index.php/DK/article/view/507/374

Registered Offender List: https://www.registeredoffenderslist.org/default.htm

Psychology.ucdavis.edu: https://psychology.ucdavis.edu/rainbow/html/facts_molestation.html

Archives of Sexual Behavior: https://www.researchgate.net/publication/22474879_Adult_Sexual_Orientation_and_Attraction_to_Underage_Persons

The Journal of Sex Research: https://www.researchgate.net/publication/233041535_Heterosexuality_homosexuality_and_erotic_age_preference

Pediatrics: https://pediatrics.aappublications.org/content/94/1/41.long

Polskie Towarzystwo Seksuologiczne: https://pts-seksuologia.pl/sites/strona/85/stanowisko-pts-w-sprawie-rozroznienia-dwoch-poiec-homoseksualizm-i-

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKawa z mlekiem czy z cukrem? Które dodatki do kawy szkodzą?
Następny artykułInformacja Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Mielcu