A A+ A++

Perez dołączył do Red Bulla w 2021 roku. Chociaż na przestrzeni całych sezonów nie był jak do tej pory w stanie zagrozić pozycji Verstappena, pod koniec minionej kampanii doszło do spięcia. Pewny już tytułu, Holender nie chciał w Brazylii przepuścić Meksykanina, walczącego jeszcze o wicemistrzostwo.

Od tamtej pory zarówno kierownictwo RBR, jak i sami kierowcy nieustannie zapewniają, że w ekipie panuje dobra atmosfera i nie ma żadnych napięć.

Czytaj również:

Do dyskusji dołączył także Perez senior, podkreślając, że nie widzi oznak nadmiernego faworyzowania Verstappena.

– Bądźmy szczerzy, to kłamstwo – cytuje Pereza dziennik Marca. – Red Bull to marka warta miliardy dolarów, więcej niż Checo i Max razem wzięci. To zespół profesjonalistów, który chce zwyciężać z oboma kierowcami.

– Już od pierwszego okrążenia czy pierwszego treningu chcą, by ich kierowcy byli na pozycjach 1 i 2. Nikt nikogo nie faworyzuje. To czyste spekulacje, zwłaszcza, że obaj kierowcy są na tym samym poziomie.

Sergio Perez powinien pozostać w barwach Red Bulla jeszcze na kolejny sezon. Chociaż niektórzy w sprowadzeniu do Milton Keynes Daniela Ricciardo dostrzegają pewną formą „straszaka”, Perez senior nie ma wątpliwości, że jego syn utrzyma się w zespole.

– Checo spisuje się świetnie i będzie w F1 jeszcze przez kolejne dziesięć lat. To błogosławieństwo. Dwa lata temu nie miał pracy, ale teraz jest nowy etap, który dał mu Red Bull. Checo jest na oczach całego świata. Jest również wspaniałym ambasadorem marki na całym świecie. Wszystko to dzięki wsparciu Red Bulla.

Po trzech rozegranych wyścigach liderem tabeli kierowców jest Verstappen z 69 punktami. Perez traci do zespołowego kolegi 15 oczek.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMinimalne limity kart kredytowych w bankach
Następny artykułMłodzi nie chcą PiS-u? Nic bardziej mylnego! SONDAŻ