Niemal każdy dzień wojny w Ukrainie przynosi dowody bestialstwa rosyjskich żołnierzy, także wobec kobiet. Trzeba pamiętać, że w 1993 r. trybunał haski uznał gwałt za zbrodnię wojenną. Równie brutalne wydarzenia rozgrywały się tuż po wojnie na Opolszczyźnie.
Na ziemiach polskich największa fala gwałtów miała miejsce w czasie II wojny światowej i tuż po jej zakończeniu. Związana była z ofensywą Armii Czerwonej. Pierwszymi ofiarami krasnoarmiejców padały Niemki na tzw. Ziemiach Odzyskanych. Zbrodnie seksualne na kobietach pochodzących z krajów sojuszniczych ZSRR, Polkach, Czeszkach, Słowaczkach czy Serbkach nie osiągnęły takiej skali jak w przypadku Niemek, niemniej ofiary można liczyć w tysiącach. Trzeba podkreślić, że żołnierze Armii Czerwonej, zwłaszcza pochodzący z republik radzieckich: Tadżykistanu, Kirgistanu, Uzbekistanu, nie rozumieli specyfiki narodowościowej ziem, na które wkraczali, i wszystkie kobiety mieszkające na Śląsku, Warmii i Mazurach, na Pomorzu uważali za Niemki. Były gwałcone przez czerwonoarmistów, często na oczach ojców, mężów i dzieci.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS