A A+ A++

W planie finansowym rządu nie ma wzmianki o najważniejszej obietnicy przedwyborczej – zwiększeniu kwoty wolnej w PIT z 30 tys. do 60 tys. zł – pisze we wtorek „Dziennik Gazeta Prawna”.

DGP” przypomina, że „rząd przyjął Wieloletni Plan Finansowy Państwa – mówiący o tym, jak będą wyglądały finanse państwa do 2027 r.”.

Strategia uwzględnia wydatki na świadczenie 800 plus, 14. emeryturę czy ujęte w tegorocznym budżecie podwyżki dla nauczycieli i reszty sfery budżetowej. Zwiększenia kwoty wolnej w PIT brak

— zwraca uwagę „DGP”.

Założono utrzymanie aktualnych przepisów determinujących kształt systemu podatkowego oraz obciążeń wynikających z systemu ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego

— napisano w dokumencie.

Wymogi formalne

Według ekspertów wynika to po części z wymogów formalnych.

Nie można wpisywać do planu tego, co dopiero jest na tapecie

— mówi Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska.

Ale z uwagi na groźbę przekroczenia przez dług publiczny progu 60 proc. PKB ekonomiści nie spodziewają się szybkiej ani pełnej realizacji zapowiedzi sprzed wyborów. Ich zdaniem temat może zostać domknięty pod koniec kadencji. Wtedy w grę wchodziłoby stopniowe zwiększanie kwoty wolnej lub wprowadzenie degresji, która ograniczyłaby skalę wykorzystania tego rozwiązania. Dokument przygotowany przez resort finansów zakłada w kolejnych latach wpływy podatkowe (nie tylko z PIT) na poziomie zbliżonym do 23 proc. PKB. Od tego roku Bruksela nie wymaga aktualizacji programu konwergencji, który dawał wiedzę na temat planów rządu. Jesienią ma być gotowy średniookresowy plan budżetowo-strukturalny

— napisano w artykule.

mly/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDwie nowe wystawy w NCK. Wstęp bezpłatny
Następny artykułSosnowieckie piekło Wisły Kraków. Tych punktów może zabraknąć do baraży