Świętokrzyski Festiwal Smaków odbywał się w Parku Etnograficznym w Tokarni w dniach 22-23 maja (w godzinach od 12 do 18). Pierwszego dnia sprzedano na niego mniej więcej 800 biletów. Drugiego – przeszło 2,5 tys. W niedzielę, czyli drugiego dnia, imprezę odwiedziła wierchuszka polityków Prawa i Sprawiedliwości. Na ludową nutę razem z Kołem Gospodyń Wiejskich z Bęczkowa tańczyli w kółeczku wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, wicemarszałek Senatu Marek Pęk, a także lokalni działacze PiS. Szef świętokrzyskich struktur partii Krzysztof Lipiec śpiewał ze sceny: „Świętokrzyskie, jakie cudne/ gdzie jest taki drugi kraj/ tu przeżyjesz chwile cudne/ tu przeżyjesz życia raj”. O dystansie nie było mowy.
Organizacja Unia Młodych poinformowała o sprawie sanepid. Podniosła, że na tego typu imprezie zewnętrznej zgodnie z przepisami mogło przebywać w tym czasie do 25 osób. W przypadku braku zachowania dystansu uczestnicy powinni mieć założone maseczki.
Oświadczenia o świadomości zakażenia
Jak informuje Patryk Stępień, przewodniczący Unii Młodych: – Na zdjęciach z festiwalu, w tym na profilu posła Terleckiego, widać było, że limity ewidentnie nie są przestrzegane. Złożyliśmy zawiadomienie o możliwości złamania przepisów sanitarnych do sanepidu, a ten przekazał sprawę policji.
Po przeprowadzeniu czynności sprawdzających zapadła jednak decyzja o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób. – Po analizie dokumentacji zawartej w aktach prokurator uznał, że nie doszło do wypełnienia znamion przestępstwa – informuje Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
W decyzji czytamy: „W ramach powyższego postępowania sprawdzającego uzyskano obszerną dokumentację z Muzeum Wsi Kieleckiej, w tym oświadczenia biorących udział w imprezie o stanie zdrowia i świadomości ryzyka, a także dokumentację fotograficzną, oznaczeń epidemicznych na terenie Parku, listę gości zaproszonych, zawiadomienie o organizowanej imprezie (…) oraz wyciąg z zestawienia sprzedaży biletów”. I dalej: „Wskazać należy, że osoby przebywające na terenie Muzeum Wsi Kieleckiej składały oświadczenia o świadomości zarażenia wirusem podczas tego wydarzenia organizowanego w Muzeum Wsi Kieleckiej”.
Jakie obostrzenia obowiązywały?
Patryk Stępień nie kryje rozczarowania decyzją o odmowie wszczęcia śledztwa. – Mam wrażenie, że każde sprawy, w których biorą udział politycy PiS, są z góry umarzane. To kuriozalne, że w czasach gdy nie można było organizować koncertów, dopuszczalne było zrobienie politycznej hucpy na terenie muzeum. Po co nakazy, zakazy, skoro wystarczy „oświadczenie o świadomości zarażenia wirusem”?
Dyrektor muzeum Tadeusz Sikora twierdzi jednak, że oświadczenia takie podpisywali wystawcy i organizatorzy stoisk, ale nie goście kupujący bilety. Przekonuje, że muzeum nie złamało przepisów. – Nas obowiązywały inne obostrzenia – mówi, i powołuje się nie na limity dotyczące organizacji imprez na zewnątrz, ale obejmujące działalność muzealną, zgodnie z czym jedna osoba przypadała na 15 m kw. powierzchni. Wylicza, że Park Etnograficzny w Tokarni to ponad 60 ha, odejmując las to ponad 40 ha.
Prokurator Prokopowicz przyznaje, że działania organizatora co do liczby uczestników oceniono jako zgodne z przepisami i wewnętrznym regulaminem.
Odnośnie nieprzestrzegania dystansu dyrektor Sikora twierdzi, że stoiska wystawców były oddzielone co kilka metrów, znajdowały się na nich płyny dezynfekcyjne. – Nie mam natomiast możliwości wymuszenia na ludziach zachowania dystansu – twierdzi.
Inną sprawę umorzono
Unia Młodych domagała się już wcześniej ukarania uczestników innego zgromadzenia, tzn. mszy w intencji zmarłej Jadwigi Kaczyńskiej w Starachowicach. Za to, że ci nie zachowywali wymaganych z powodu pandemii odległości, a Jarosław Kaczyński poruszał się po kościele bez maseczki. Nabożeństwo odbyło się 16 stycznia 2021 roku. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Starachowicach pod koniec lutego umorzyła jednak postępowanie, ponieważ “nie znaleziono podstaw formalnoprawnych do nałożenia kary pieniężnej i administracyjnej”. Sprawę umorzyła też policja, która oceniła, że nabożeństwo odprawiane w intencji nie tylko Jadwigi Kaczyńskiej, lecz także ofiar katastrofy smoleńskiej, “poza charakterem religijnym miało charakter państwowy”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS