A A+ A++

fot. Artur Kijewski Indykpol AZS Olsztyn

– Dobrą zmianę dał Robert Taht. Bardzo pomógł on zespołowi z Bełchatowa, a my siedliśmy. Przez jego obecność na boisku nie mogliśmy już tak ruszyć Skry zagrywką. Rywale się nakręcili, zaczęli grać zdecydowanie lepiej – powiedział po porażce w Bełchatowie libero Asseco Resovii, Paweł Zatorski.

Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów prowadzili już w Bełchatowie 2:0 z PGE Skrą, ale w żadnej z trzech kolejnych odsłon nie przypieczętowali wygranej. – Zabrakło nam energii, którą mieliśmy w dwóch pierwszych setach. Siadła nam zagrywka, a rywale zaczęli lepiej serwować. Straciliśmy stabilność na przyjęciu. Próbowaliśmy walczyć do końca, ale nam nie wyszło. Obie drużyny zagrały bardzo dobrze, ale jedna czy dwie piłki zadecydowały o zwycięstwie bełchatowian w końcówce piątego seta – powiedział przyjmujący ekipy z Podkarpacia, Nicolas Szerszeń.


Bełchatowian do walki poderwał estoński przyjmujący, który pojawił się na parkiecie w trakcie trwania spotkania. – Dobrą zmianę dał Robert Taht. Bardzo pomógł on zespołowi z Bełchatowa, a my siedliśmy. Przez jego obecność na boisku nie mogliśmy już tak ruszyć Skry zagrywką. Rywale się nakręcili, zaczęli grać zdecydowanie lepiej. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz w tym sezonie spotkamy się na parkiecie i będą to równie ciekawe widowiska – podkreślił libero Resovii, Paweł Zatorski.

Pojedynek ze Skrą traktował on jak każdy inny w PlusLidze. Nie odczuwał przed nim dodatkowych emocji. – Dla mnie był to mecz rundy zasadniczej między dwoma zespołami z dużą historią. Tym, co skupiało moją uwagę, była taktyka i sam mecz. Nie myślałem o tym, kto z kim się mierzy, ale o tym, przeciwko komu będę grał na parkiecie – dodał defensywny zawodnik zespołu z Rzeszowa.

Przed podopiecznymi Alberto Giulianiego pojedynek z beniaminkiem z Lublina, który rozkręca się z meczu na mecz. Potrafił między innymi wygrać w Bełchatowie, więc rzeszowianie nastawiają się na ciężką przeprawę. – Do każdego meczu trzeba podchodzić bardzo poważnie. Nie ma łatwych przeciwników. Z takimi rywalami gra się jeszcze trudniej. Mam nadzieję, że dobrze przygotujemy się do tego meczu i zagramy dobre spotkanie – zakończył Nicolas Szczerszeń.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKolejny gigant w radzyńskim PKS-ie
Następny artykułOdszkodowanie po wypadku w pracy – ZUS