Reprezentacja Francji znakomicie radzi sobie na trwających w Polsce i Słowenii mistrzostwach świata w siatkówce. “Trójkolorowi” wygrali zmagania w grupie, tracąc zaledwie dwa sety z zawsze bardzo groźną Słowenią. W 1/8 finału przyjdzie im się zmierzyć z Japonią, ale apetyty Francuzów są znacznie większe, co podkreśla gwiazda tamtejszej kadry Earvin N’Gapeth.
Earvin N’Gapeth o tym, kto jest największych rywalem Francuzów na mistrzostwach świata w siatkówce. “My sami”
Aktualni mistrzowie olimpijscy jeszcze nigdy nie cieszyli się z mistrzostwa świata. Do tej pory ich najlepszym wynikiem by brązowy media, wywalczony w 2002 roku. Od tamtego czasu kolejne czempionaty kończyły się dla nich rozczarowaniem. Sukcesami, które pomogły przełknąć czarę goryczy porażki francuskich kibiców, było mistrzostwo Europy z 2015 roku oraz wspominane złoto w Tokio. Teraz MŚ mają dla reprezentacji Francji wreszcie przynieść tytuł.
– Celem jest wygranie mistrzostw świata. To jedyny tytuł, którego nam brakuje, we wszystkich pozostałych turniejach już triumfowaliśmy. Wcześniej żaden mundial nam się nie udał, więc tak naprawdę będziemy się cieszyć z każdego miejsca na podium. Głównym celem jest jednak końcowy triumf – podkreślił Earvin N’Gapeth cyt. przez Interię Sport.
Jeden z najlepszych siatkarzy świata został także zapytany o to, kto jest największym rywalem Francuzów na tych mistrzostwach. Przyjmujący udzielił zaskakującej odpowiedzi, gdyż nie wskazał Polaków, Brazylijczyków, czy Amerykanów, a… siebie i swoich kolegów. – Tak naprawdę sami jesteśmy swoim największym przeciwnikiem. Jeśli wychodzimy poza nasz system gry, to mamy trudności, jednak jeśli robimy swoje i gramy z takim samym spokojem, jak np. w finale Ligi Narodów, to jesteśmy w stanie wygrać z każdym zespołem na świecie – stwierdził.
N’Gapeth dodał również, że Francuzi trenują teraz o wiele więcej, a ich gra wygląda bardzo dobrze, dlatego czują się gotowi, by sięgnąć po złoto. Mecz reprezentacji Francji z Japonią zostanie rozegrany w poniedziałek 5 września o godz. 21:00. W przypadku awansu “Trójkolorowi” w kolejnym spotkaniu, czyli ćwierćfinale, zmierzą się z Włochami.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS