A A+ A++

Osoby płacące składki do ZUS dopłacą do systemu w przyszłym roku 10 mld zł, w tym dodatkowe 2,5 mld zł tylko przedsiębiorcy. Fundusz czeka na te pieniądze z niecierpliwością. Tymczasem rolnicy, spośród których wielu prowadzi duże gospodarstwa – przedsiębiorstwa, nie dopłacą nic. Sprawa nierówności składek z KRUS powraca przy okazji skokowej podwyżki składki zdrowotnej zapowiedzianej przez premiera Mateusza Morawieckiego.

Plan finansowy NFZ na 2022 r. jasno obnaża kto w największym stopniu finansuje ochronę zdrowia. Są to ubezpieczeni w ZUS. Z porównania 2021 i 2022 r. pod kątem dynamiki wzrostu składki zdrowotnej wychodzi, że dla ubezpieczonych w ZUS wynosi to 111,2 proc. Zaś dla ubezpieczonych w KRUS jest to 96,5 proc. 

Coraz mniej rolników

– Ta niższa dynamika wzrostu składki zdrowotnej dla ubezpieczonych w KRUS może wynikać z faktu, że w gospodarstwach rolnych pracuje coraz mniej osób. 10 proc. obywateli tam jest zatrudnionych. Doszliśmy do poziomu Europy Zachodniej, w której takie proporcje miały już miejsce 60 lat temu. Dziś już prawie zniknęły małe gospodarstwa, a ziemia jest skupowana przez dużych właścicieli – mówi Łukasz Kozłowski, ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. 

Dziś rolnik płaci składkę zdrowotną co miesiąc w kwocie 1 zł od hektara

Osoby prowadzące jednoosobowe działalności gospodarcze płacą co miesiąc ryczałt w kwocie 380 zł. Z wyliczeń rządowych wynika, że dopłacą więc do systemu zdrowia ekstra 2,5 mld zł. Stądw przypadku prowadzących działalność gospodarczą dynamika wzrostu składki zdrowotnej wyniesie 125 proc. Po zmianach ustawy podatkowej, która stanowi jeden z filarów Nowego Ładu, przedsiębiorcy zapłacą jeszcze więcej, bo 9 proc. swojego przychodu. Nikt jednak nie rozważa takiego samego ruchu w przypadku rolników. 

– Już dawno jest policzone w NFZ, że składka zdrowotna płacona przez rolników nie pokrywa ich kosztów leczenia. Dlatego system, w którym dopłacą do niego tylko osoby prowadzące pozarolniczą działalność jest niesprawiedliwy – wskazuje Małgorzata Gałązka-Sobotka, ekspert ds. ochrony zdrowia Uczelni Łazarskiego i członek Rady Funduszu NFZ

Podskoczy też wpływ ze składek od pracowników (w rozumieniu ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych) i wyniesie ponad 7 mld zł. To dynamika na poziomie blisko 115 proc.

Do rolników zasady fair-play się nie odnoszą

Nijak się ma to do zasad sprawiedliwości społecznej i fair play, o których tyle mówi premier Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński. Prezes NFZ nie chce zaś komentować najnowszych propozycji.

– To zagadnienie wykracza poza zadania Prezesa NFZ, ponieważ nie decyduję o wysokości składki zdrowotnej dla przedstawicieli różnych sektorów gospodarki. Głos w tej kwestii pozostawiam ekspertom – mówi Polityce Zdrowotnej Filip Nowak, prezes NFZ. 

Dane, jakie prezentują sprawozdania finansowe z działalności NFZ, ewidentnie obnażają kto finansuje ochronę zdrowia w Polsce. Otóż ubezpieczeni w ZUS zapłacili w 2019 r. 85 mld zł składki zdrowotnej, a w 2021 roku plan zakłada, że będzie to ponad 90 mld zł. Zaś ubezpieczeni w KRUS – zaledwie 3,5 mld zł w 2019 i w 2020 r. Podobnie jest w 2021 roku. Warto mieć też na uwadze, że KRUS jest dotowany przez budżet państwa.

Inna sprawa jest taka, że NFZ, zdaniem Małgorzaty Gałązki-Sobotki, nie jest przygotowany na absorpcję tak dużego zastrzyku pieniędzy i istnieje obawa, że się zmarnują

F.Nowak: mamy obecnie bardzo stabilną sytuację finansową

NFZ jako urząd powinien mieć jasno sprecyzowane na co wydać dodatkowe pieniądze od przedsiębiorców. W praktyce wygląda to jednak mniej optymistycznie.

– Jako przedstawiciel płatnika, oczywiście jestem zainteresowany tym, aby ten plan był jak najwyższy, ponieważ wiemy, które obszary ochrony zdrowia wzmocnić. Jeżeli pojawi się taka możliwość i te środki będą, to gwarantuje, że będziemy je racjonalnie wydatkować, aby osiągnąć odpowiednie proporcje jeżeli chodzi o świadczenia. To do czego dążymy, to także docenienie tych świadczeniodawców, którzy oferują pacjentom najwyższą jakość, co zapowiedział minister Niedzielski  – zaznacza kierujący NFZ Filip Nowak w wywiadzie dla Polityki Zdrowotnej. 

Jak zaznacza Prezes NFZ, plan finansowy na przyszły rok został skonstruowany w oparciu o istniejące obecnie przepisy i również przychody są przewidziane w świetle obecnie obowiązującego prawa. Natomiast Fundusz przygotowuje się do tego, że Polski Ład będzie zakładał pewne nowe zadania, które będą wiązały się z nowym finansowaniem – zapewnia Filip Nowak.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMałe nietoperze „gaworzą” podobnie do ludzkich niemowląt. Pozwoli to badać ewolucję mowy
Następny artykułPOLSKA – GRECJA. Klaudia Alagierska: Jesteśmy w pełni skoncentrowane na meczu z Grecją (POLSAT SPORT). Wideo