Dwukrotny mistrz IndyCar w ubiegłym sezonie zwyciężał wyłącznie na owalach. W sobotę 33-latek wywalczył na Florydzie pole position, a następnego dnia triumfował po raz 30 w karierze. Start z pierwszego pola pomógł mu utrzymać prowadzenie, które stracił tylko na kilka okrążeń. Ostatecznie linię mety przeciął 7,9121 s. przed drugim Pato O’Wardem.
Kierowca McLarena do ostatnich okrążeń walczył o utrzymanie pozycji. Team Penske był blisko tripletu, jednak Scott McLaughlin i Will Power skupili się na walce wewnątrzzespołowej, odpuszczając naciski na Meksykanina. McLaughlin stanął na najniższym stopniu podium po starcie z dziewiątego pola.
Chociaż wyścig przebiegł bardzo spokojnie, Christian Lundgaard już na pierwszym okrążeniu spadł na koniec stawki przez przebitą oponę. Jako pierwszy z wyścigu odpadł Marcus Armstrong. Debiutant roku 2023 wpadł w nadsterowność po czym zblokował koła i uderzył w bandę. Jadący za nim rywale w ostatniej chwili uniknęli karambolu.
Większość zespołów wykorzystało pełną neutralizację w celu zjazdu do boksu na dotankowanie i zmianę opon. Wcześniejszy pit stop sprawił, że kierowcy musieli oszczędzać więcej paliwa na przestrzeni całego wyścigu. Po połowie dystansu w samochodzie Marcusa Ericssona doszło do awarii.
Chwilę później Linus Lundqvist uderzył tyłem bolidu w bandę, w tym samym miejscu, co wcześniej Armstrong. Kierowca Chip Ganassi Racing został jednak uderzony przez Romaina Grosjeana, który przestrzelił hamowanie i nie zmieścił się po wewnętrznej. Kilka okrążeń później Francuz wrócił do alei serwisowej i wycofał się z wyścigu.
wyniki:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS