Red Bull Racing ogłosił w środę, że Newey pożegna się z zespołem, potwierdzając tym samym doniesienia krążące po padoku od minionego tygodnia. Brytyjski inżynier poinformował kierownictwo zespołu, że ma ochotę opuścić Milton Keynes.
Według zapowiedzi Newey będzie obecny na kilku tegorocznych wyścigach, ale większość czasu poświęci na dokończenie hipersamochodu RB17. Na pewno nie będzie brał już czynnego udziału w projektowaniu przyszłorocznego bolidu Red Bulla.
Chociaż na mocy kontraktu Newey powinien pozostać do końca 2025 roku, a odpowiednie klauzule mogły wykluczyć go z pracy w F1 na kolejne dwanaście miesięcy, wydaje się, że prawnicy inżyniera uzgodnili z Red Bullem „łagodniejsze” warunki rozstania. RBR poinformował, że Newey definitywnie pożegna się z Milton Keynes w pierwszym kwartale przyszłego roku. Wydaje się też, że teoretycznie będzie on mógł od razu dołączyć do innego zespołu.
Christian Horner, Team Principal, Red Bull Racing, Geri Horner, Adrian Newey, Chief Technology Officer, Red Bull Racing, in Parc Ferme for the podium ceremony
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Na brak ofert z pewnością narzekać nie będzie mógł. Najpoważniej mają być zainteresowani Aston Martin oraz Ferrari. Wiadomo, że Newey raczej nie będzie chciał współpracować z Lawrence’em Strollem, ale na ofertę ze Scuderii może zerknąć przychylniejszym okiem. Źródła wskazują, że doszło już nawet do spotkania z Frederikiem Vasseurem, który po ściągnięciu Lewisa Hamiltona chciałby dołączyć do ekipy także technicznego guru.
Kolejna rewolucja techniczna zapowiedziana została na 2026 rok. Jeśli Newey dołączy do kogoś wiosną 2025, nie będzie miał decydującego wpływu na projekt kompletnie nowego samochodu. Jego wkład do czasu debiutu bolidu może być jednak znaczący.
Jeśli Red Bull faktycznie pozwoli Neweyowi od razu dołączyć do któregoś z rywali, w padoku będzie panowało spore zaskoczenie. Jeden z szefów zespołów, który nie chciał być wymieniony z nazwiska, w rozmowie z Motorsport.com przestrzegł nawet ekipę mistrzów świata.
– Gdyby Adrianowi pozwolono odejść wcześniej i dołączyć do kogoś z rywali, byłoby to dla Red Bulla całkowitą katastrofą. Christian [Horner] wyglądałby jak kompletny głupiec. Zupełnie jak Martin Whitmarsh w McLarenie, kiedy wręczył Brawnowi „kluczyki” do Mercedesa, po czym następowała ich dominacja przez lata – dodał rozmówca, wspominając decyzję Whitmarsha, który zgodził się, aby przygotowywany naprędce Brawn GP mógł korzystać z silników Mercedesa w sezonie 2009, stając się później rewelacją tamtej kampanii.
Polecane video:
Oglądaj: Ayrton Senna – Pamiętając o legendzie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS