Już nie pod mikroskopem, a za pomocą wizualizacji 3D operują neurochirurdzy ze szpitala Copernicus w Gdańsku. Specjaliści po raz pierwszy w Polsce zastosowali podczas operacji egzoskop – urządzenie, które operowane pole pozwala oglądać w trójwymiarze. Przeprowadzili już 20 takich operacji. Wartość sprzętu to blisko 420 tys. zł.
– Jesteśmy pierwszym oddziałem neurochirurgii w Polsce, który takie urządzenie posiada i może takie operacje oferować pacjentom. Egzoskop powoduje, że obraz jest trójwymiarowy – tak jak w kinie i my na sali operacyjnej musimy też mieć specjalne okulary, żeby to oglądać. Obraz możemy powiększyć 30-krotnie, a odzwierciedlenie operowanego obrazu jest perfekcyjne, również pozycja chirurgów podczas zabiegów jest wygodniejsza niż przy operowaniu z mikroskopem, a przy kilkugodzinnych operacjach ma to duże znaczenie – mówi prof. dr hab, n. med. Wojciech Kloc, ordynator Oddziału Neurochirurgii Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku.
Jak dodaje, urządzenie pozwala dotrzeć do trudno dostępnych zmian wewnątrzczaszkowych, szczególnie położonych w pniu mózgu i jego okolicach. Kamera pozwala na nakładanie filtrów różnej barwy, co ułatwia identyfikację ważnych struktur anatomicznych. Dodatkowo, jak przekonuje ordynator, taki rodzaj operacji bardziej integruje zespół operacyjny, który również ogląda przebieg operacji.
– To świetne urządzenie do nauki dla młodych neurochirurgów, dodatkowo technologia cyfrowa daje nieograniczone możliwości rejestracji i opracowania zapisów wideo do analizowania zastosowanych technik operacyjnych – dodaje prof. Kloc.
Nowatorska operacja wymaga specjalnego przeszkolenia
Egzoskop jest urządzeniem alternatywnym do mikroskopu operacyjnego, jednak – jak przekonuje ordynator – nowa metoda wymaga dodatkowego przeszkolenia i przygotowania.
– Sposób poruszania się w polu operacyjnym wymaga od nas dodatkowych umiejętności. Zastosowanie tego urządzenia to mikrochirurgia wspierana endoskopowo, cały obraz operacyjny widzimy na ekranie, wymaga to od nas dobrej koordynacji wzrokowo-ruchowej, żeby nauczyć się operować w ten sposób, że nie patrzymy w pole operacyjne – tylko patrzymy na ekran, w dodatku na obraz w 3D – podkreśla ordynator.
Jedną z operacji, jaką przeprowadzili neurochirurdzy z Copernicusa, było usunięcie guza szyszynki, który jest bardzo rzadki i obciążony wysokim ryzykiem operacyjnym.
– Poruszanie się w tamtej okolicy jest szalenie trudne, każde najdrobniejsze naczynko jest tu odpowiedzialne za życie lub śmierć pacjenta, więc musimy operować tak, żeby ich nie uszkodzić – wyjaśnia prof. Kloc.
– Byłam operowana w zeszłym miesiącu, zabieg był dla mnie jedynym ratunkiem. Zdawałam sobie sprawę z ryzyka, jakie groziło mi podczas przeprowadzenia operacji metodą tradycyjną i też tym, które mogło wyniknąć z tej nowej metody, ale wiedziałam, że jestem w świetnych rękach i wszytko poszło dobrze – powiedziała Małgorzata, pacjentka operowana przy użyciu egzoskopu.
Egzoskop pomaga też w operacjach laryngologicznych
Kilka egzoskopów używanych w Polsce znalazło zastosowanie w operacjach laryngologicznych, ale też w chirurgii ręki, chirurgii plastycznej czy chirurgii szczękowo-twarzowej. Oddział Neurochirurgii Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku jako pierwszy użył egzoskopu w operacjach neurochirurgicznych, wykonał kilka zabiegów testowych jeszcze przed zakupem. W sumie specjaliści przeprowadzili do tej pory 20 operacji. Operowani pacjenci to głównie chorzy z procesami rozrostowymi mózgu (guzy mózgu).
Zakup sprzętu możliwy był dzięki wsparciu finansowemu Urzędu Miasta Gdańska i Portu Lotniczego Gdańsk. Wartość całego sprzętu to blisko 420 tys. zł.
– To świetna inwestycja, tym bardziej że to pierwsze takie wykorzystanie tego sprzętu w klinice w Polsce, cieszymy się tym bardziej, że mamy zespół, który potrafi go wykorzystać – powiedział Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS