Ten pierwszy od dekady spadek wywołał gwałtowny odwrót akcjonariuszy – następnego dnia kurs akcji spadł o ponad 38 proc. Abonentów ubyło głównie z powodu wyjścia firmy z Rosji, co zubożyło bazę klientów o 700 tys. osób. Ale to niejedyny powód.
Od kilku tygodni Polacy mogą korzystać z odświeżonej wersji serwisu streamingowego – HBO Max. W połowie czerwca wejdzie do nas serwis Disney+. Dodatkowo można skorzystać z biblioteki Amazon Prime Video, Apple TV+, Hulu czy ViaPlay, TVN-owskiego Playera, Polsat Box, a nawet serwisu VOD telewizji państwowej.
Netflix w specjalnym liście do akcjonariuszy przekonuje, że między majem 2021 a lutym 2022 r. udało mu się poprawić udział w rynku, ale dane dotyczą tylko rynku amerykańskiego. W oglądalności serwisów streamingowych udział wzrósł z 6 do 6,4 proc. Dla porównania – YouTube zgarnął 5,7 proc. amerykańskiej widowni, Hulu – 3 proc., PrimeVideo – 2,3 proc., a Disney+ – 1,7 proc.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS