A A+ A++

Calado w kwalifikacjach do przedostatniej rundy sezonu był w stanie zdobyć jedynie szóste miejsce w lepszym, z dwóch samochodów Ferrari 499P LMH, tracąc 1,2 sekundy do Toyoty z numerem 7, która z Kamui Kobayashim za kierownicą wywalczyła pole position.

Nicklas Nielsen z drugiego garażu Ferrari stracił jedną dziesiątą sekundy do partnerów, a Ferrari po raz pierwszy w sezonie 2023 nie znalazło się w czołowej trójce. Tym samym były to dla nich najgorsze kwalifikacje. 

Toyota była faworytem do zdobycia pole position przed własną publicznością, jednak Ferrari znalazło się również za Porsche Penske Motorsport i Cadillac Racing #2. Włoska stajnia dysponowała dopiero czwartym najszybszym hipersamochodem, co wzbudziło obawy przed tempem wyścigowym.

Calado wyraził swoje rozczarowanie problemami Ferrari w kwalifikacjach, mówiąc, że zespół był jeszcze bardziej w tyle, niż się spodziewał, po poprzedniej rundzie na Monzy.

– Szczerze mówiąc, duża niespodzianka – przyznał kierowca Ferrari #51. – Spodziewałem się trochę lepszego wyniku.

– Wiedzieliśmy przed weekendem, że jesteśmy w nieco gorszej dyspozycji w porównaniu z Monzą, biorąc pod uwagę to, co otrzymaliśmy, więc myślę, że w rzeczywistości właśnie tam planowaliśmy być. To dosyć rozczarowujące – powiedział.

Jeśli chodzi o moje kwalifikacje – to było dobre pierwsze okrążenie, w ostatnim sektorze miałem kłopoty, ale mimo to nie sądzę, abyśmy mogli konkurować z Toyotami. To było coś magicznego w wykonaniu Kamui, wspaniałe okrążenie, gratuluję im – dodał.

– Ale jestem zadowolony z okrążenia, to było prawie maksimum, jakie samochód mógł przejechać, może mogłem pojechać o jedną lub dwie dziesiątych sekundy lepiej – zaznaczył.

– Jest dosyć jasne, że brakuje nam tempa – powiedział Nielsen z załogi numer 50. – Wygląda na to, że jutro będzie długi wyścig, ale nic nie możemy zrobić. Musimy spróbować odzyskać trochę sił, ale będzie to trudne.

Na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej znajdują się obecnie dwie Toyoty, przed dwoma Ferrari. Jeżeli ekipa #51 nie utrzyma straty mniejszej niż 39 punktów, już jutro mogą się rozstrzygnąć losy tytułu mistrzowskiego.

Toyota nr. 8, startująca do jutrzejszego wyścigu z drugiego pola, ma obecnie 22 punkty przewagi nad Toyotą nr. 7. Ferrari #51, które ruszy z 6 miejsca traci jeden punkt do rywali, a druga załoga numer 50, ma stratę siedmiu kolejnych punktów.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZDROWIE. NFZ zachęca do sprawdzenia znamion i przebarwień na skórze pod kątem czerniaka
Następny artykułHokej: Na inaugurację sezonu GKS wygrywa z Podhalem [foto]