Narodowy Bank Polski, 17 marca 2020 roku, ogłosił przetarg na dostarczenie 38 samochodów, które łącznie mają kosztować nawet kilka milionów złotych. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ogłoszenie pojawiło się pięć dni po wprowadzeniu stanu epidemicznego w Polsce.
Zakup pojazdów przez urzędy, banki czy instytucje państwowe to nic nadzwyczajnego. Jest to proces naturalny i nikogo nie dziwi. Jednak Narodowym Bank Polski (NBP) swoje zakupy ogłosił wbrew jakiejkolwiek logice – tak przynajmniej można zakładać. Ogłoszenie przetargowe opublikowano 17 marca 2020 roku. Tym samym było to 5 dni wprowadzeniu w kraju stanu epidemicznego oraz dzień po tym jak Premier Mateusz Morawiecki nakazał unieważnić przetarg na dostawę 280 pojazdów dla administracji rządowej i instytucji państwowych. Powagi sytuacji dodaje fakt, że premier osobiście zakazał podobnych przetargów w KPRM (Kancelaria Prezesa Rady Ministrów), ministerstwach, urzędach i rządowych agencjach, a wszystkie środki mają być przeznaczone na walkę z koronawirusem i na bezpieczeństwo zdrowotne Polaków – tak podała Wirtualna Polska powołując się na wypowiedź osoby znającej kulisy sprawy.
Mimo to NBP postanowiło dalej prowadzić własną retorykę. Jak wynika z zapisów przetargu, urzędnicy chcą wynająć na okres 4 lat flotę:
10 samochodów w klasie „C” kombi,
16 aut w klasie D,
10 minibusów ośmioosobowych,
1 minibus siedmioosobowy,
1 SUV.
Przetarg nie zakłada jednak samych samochodów. Wraz z nimi ma zostać dostarczona usługa ich serwisowania, zarządzania oraz ubezpieczenie.
Mercedes GLS.
Duże zainteresowanie budzi zwłaszcza ostatnia pozycja w przypadku samochodów. Choć na pierwszy rzut oka pojazd z nadwoziem typu SUV nie budzi podejrzeń, to zmienia się to jak przeczyta się dokładne wytyczne. Auto ma spełniać następujące wymagania:
-nadwozie typu: SUV,
-rozstaw osi: minimum 3100 mm,
-silnik z zapłonem samoczynnym,
-pojemność skokowa silnika od 2500 do 3000 cm3,
-minimalna moc silnika diesla 330 KM,
-silnik zgodny z normą emisji spalin Euro 6,
-automatyczna skrzynia biegów,
-napęd na przednie i tylne koła,
-poduszki powietrzne minimum przednie i boczne dla kierowcy i pasażera,
-kurtyny powietrzne dla minimum 1 i 2 rzędu siedzeń,
-poduszka chroniąca kolana minimum dla kierowcy,
-poduszki boczne dla drugiego rzędu siedzeń lub system spełniający ich funkcję,
-aktywny tempomat,
-5 drzwi,
-7 miejsc,
-rok produkcji 2020 albo 2021.
W świecie przetargów nie ma przypadków. Podobnie jest z tym ogłoszonym przez NBP. Wymagania przedstawione dla przytoczonego SUVa pasują konkretnie dla dwóch modeli. Chodzi o BMW X7 i Mercedesa GLS , czyli największe i najbardziej luksusowe SUV-y niemieckich marek. Zaznaczyć trzeba, że pasujący model BMW X7 M50d wypadł z oferty i zamawiać można go tylko do końca lata. Wersja z 400 konnym, trzylitrowym dieslem kosztuje co najmniej 483 900 zł. Mercedes GLS 400 d ma 330 K … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS