A A+ A++

Wydawało się, że przygoda Malcolma Brogdona z Boston Celtics dobiegnie końca po ledwie jednym sezonie. Najlepszy rezerwowy poprzednich rozgrywek w czerwcu prawie został już zawodnikiem Los Angeles Clippers, lecz ostatecznie trójstronna wymiana w ostatniej chwili upadła i to Marcus Smart pożegnał się z Bostonem. A to oznacza, że Brogdon najprawdopodobniej nigdzie się tego lata nie wybiera, co można wnioskować także z ostatnich zapytań o jego transfer z Celtics.


Po najlepszym sezonie od lat Malclolm Brogdon prawie odszedł z Boston Celtics, gdy w czerwcu bostońska ekipa dogadała się z Los Angeles Clippers oraz Washington Wizards w sprawie trójstronnej wymiany. Brogdon miał trafić do Miasta Aniołów, a szeregi Celtics zasilić Kristaps Porzingis. Wydawało się, że strony są już dogadane, lecz ostatecznie transfer upadł. Ze wszystkiego wycofać mieli się Clippers, a głównym powodem były obawy o zdrowie Brogdona, który w tegorocznej fazie play-off doznał kontuzji łokcia.

Celtics musieli wtedy jednak szybko działać, gdyż tamtego wieczoru mijał termin na podjęcie opcji gracza w kontrakcie Porzingisa i w związku z tym z bostońskim klubem pożegnał się ostatecznie Marcus Smart, kiedy miejsce Clippers w wymianie zajęli Memphis Grizzlies. W zespole Celtics został więc Brogdon, choć spekulacje związane z jego odejściem nie zniknęły. Wydaje się jednak, że po wymianie Smarta w Bostonie teraz nie chcą myśleć o pozbywaniu się kolejnego cennego gracza z formacji obwodowej.

Wskazywać na to mogą także ostatnie doniesienia, według których Celtics ucinają jakiekolwiek zapytania na temat transferu Brogdona. Jeden z menadżerów w anonimowej rozmowie z portalem Heavy.com zdradził, że jego zespół pytał o Brogdona, ale władze Bostonu stwierdziły, że to „ceniona postać zespołu” i w tym momencie rozmowa się zakończyła. – Jestem całkiem pewien, że nie tylko nasza drużyna usłyszała taką odpowiedź – dodał menedżer.

A to może oznaczać, że przynajmniej na razie Brogdon o swoją przyszłość w Bostonie może być spokojny. 30-latek ma za sobą udane rozgrywki, w których trakcie został pełnoetatowym rezerwowym i choć notował średnio tylko 26 minut na mecz (najmniej w karierze), to jednak rozegrał 67 meczów sezonu zasadniczego (najwięcej od debiutanckiego sezonu 2016-17) i ze średnimi na poziomie 15 punktów, czterech zbiórek oraz czterech asyst przy 44-procentowej skuteczności trójek został wybrany najlepszym szóstym graczem NBA.

W fazie play-off był dla Celtics solidnym wsparciem aż do czasu serii finałów konferencji, kiedy to doznał urazu łokcia, co mocno wpłynęło na jego dyspozycję i miało też spowodować obawy Clippers, przy czym mieli oni wycofać się z transferu głównie dlatego, że sami nie mogli sprawdzić stanu zdrowia Brogdona (chodziło o presję czasu w związku z opcją gracza Porzingisa). Brad Stevens, a więc generalny menedżer Celtów, zapewnił jednak, że obrońca będzie gotów na start kolejnego sezonu.

Po więcej treści o Bostonie zaobserwuj mnie na twitterze –> @Timi_093
Dołącz też do polskiej społeczności kibiców Celtics –> grupa na Facebooku

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRiyad Mahrez piłkarzem saudyjskiego Al-Ahli. 35 mln euro dla Manchesteru City
Następny artykułSony płaciło studiom, by traktowały Xboxa gorzej – jest oficjalne potwierdzenie