PLK.PL/Andrzej Romański
Drugi mecz w Arenie Ostrów i druga przegrana. Nowy obiekt nie jest szczęśliwy dla koszykarzy Arged BM Slam Stali, którzy w piątek musieli uznać wyższość Spójni Stargard. To trzecia porażka z rzędu zespołu prowadzonego przez Łukasza Majewskiego. – Dla mnie jest to NBA. Jeśli ktoś nakręca się na ofensywę i zapomina o obronie, żeby zrobić sobie statystyki, z myślą pójścia dalej w świat, a nie myśli o obronie, to zapomnijmy o jakimkolwiek zwycięstwie – mówił po meczu trener Majewski. Arged BM Slam Stal – Spójnia 105:98.
– To są niezrozumiałe sytuację dla mnie, w obronie nie widzimy piłki. Czego możemy czepiać się w ataku, jeśli rzucamy 98 punktów. Jeśli chce się wygrywać mecze atakiem, to nic dobrego to nie przyniesie – grzmiał w pomeczowym studio trener Majewski, który kolejny raz wini za przegraną swoich zawodników.
Piątkowy mecz miał kilka zwrotów akcji, a prowadzenie zmieniało się aż 21 razy. Największe mieli jednak gospodarze, którzy w trzeciej kwarcie prowadzili 65:56. Spójnia potrafiła jednak się odrodzić i szybko wyjść na prowadzenie.
Bardzo skuteczny był duet Taurean Green – Chris Smith, który rzucił 56 punktów dla Stali. Dla Spójni 22 punkty zdobył Raymond Cowels.
Arged BM Slam Stal kończy pierwszą rundę Energa Basket Ligi z bilansem 8-7. To wynik mało satysfakcjonujący, tym bardziej że ostrowianie 9 z 15 meczów rozgrywali we własnej hali.
Za tydzień szansa na przełamanie. Do Ostrowa Wielkopolskiego przyjedzie Anwil Włocławek.
Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski – PGE Spójnia Stargard 98:105 (26:25, 28:27, 23:33, 21:20)
Arged BMSlam Stal: Chris Smith 29, Taurean Green 27, Jakub Garbacz 19, Josip Sobin 11, Armani Moore 9, Szymon Ryżek 2, Shawn King 1, Marcin Dymała 0, Jarosław Mokros 0.
PGE Spójnia: Raymond Cowels 22, Nick Faust 16, Baylee Steele 16, Mateusz Kostrzewski 16, Ricky Tarrant 13, Kacper Młynarski 10, Tomasz Śnieg 6, Omari Gudul 6.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS