A A+ A++

W pierwszej części sezonu byli niewątpliwie jedną z największych pozytywnych niespodzianek. Ostatecznie tegoroczne rozgrywki dla Utah Jazz skończyły się już w kwietniu, natomiast Danny Ainge i spółka już szykują się na bardzo ciekawe lato, bo dzięki ruchom z kilku poprzednich miesięcy tym razem w Salt Lake City będą mieli spore możliwości.


Sytuacja Utah Jazz przed rokiem nie była zbyt ciekawa. Kolejna porażka w pierwszej rundzie fazy play-off NBA przelała czarę goryczy i drużyna z Salt Lake City zdecydowała się rozpocząć przebudowę, uznając że okienko na potencjalny sukces już się zamknęło. Tym bardziej że władzom klubu brakowało już tak naprawdę innych możliwości, a związane ręce zarówno w drafcie, jak i na rynku transferowym, spowodowały konieczność pożegnania się z gwiazdami.

Dziś wygląda to już nieco inaczej. Bo choć rok temu Jazz wymieniali się bardziej z potrzeby, niż z samej chęci transferowania, to w tym roku Danny Ainge i spółka mają już znacznie lepsze humory. – Tak, lato może być naprawdę fajne. Mamy sporo wyborów w drafcie, sporo pieniędzy do wydania. Szykuje się prawdziwy szał zakupowy. Na pewno będzie dużo więcej zabawy, niż rok temu – stwierdził Ainge, który bez wątpienia nie może się już doczekać offseasonu.

Powodów rzeczywiście jest kilka:

  • trzy wybory w pierwszej rundzie draftu 2023 (swój własny, od Timberwolves oraz Sixers),
  • 12 wyborów w pierwszych rundach kolejnych draftów,
  • między 30 a 60 milionów dolarów wolnych środków,
  • utalentowani, młodzi gracze w zespole.

Generalny menedżer Justin Zanik wprost przyznaje więc, że drużynę z Salt Lake City może czekać kolejne lato pełne zmian. – Mamy jednak tym razem znacznie większą wiedzę o naszym zespole. To w dużej mierze zasługa trenera Willa Hardy’ego, ale też całego sztabu i zawodników. Dzięki temu wejdziemy w offseason, wiedząc na czym tak naprawdę stoimy – oznajmił Zanik. Fani Jazz dziś nie wyobrażają sobie zespołu bez m.in. Lauriego Markkanena czy Walkera Kesslera.

To właśnie ta dwójka świeciła w barwach Utah najjaśniej w poprzednim sezonie i wydaje się, że to wokół tej dwójki Jazz będa dalej budować zespół. To, co może ekscytować kibiców z Salt Lake City, to również mnóstwo różnych kierunków, jakie ich zespół może obrać. – Mamy tak naprawdę nieskończenie wiele możliwości – stwierdził GM drużyny i trudno się z nim nie zgodzić, a to sprawia, że Jazz mogą odegrać tego lata kluczową rolę na rynku transferowym i/lub wolnych agentów.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPonad 1000 zł bez limitu wieku. Rusza eksperyment. Jak Polacy wykorzystają te pieniądze?
Następny artykułSpotkanie autorskie z Katarzyną Chmiel