A A+ A++

Takich informacji obawia się każdy kibic NBA, niezależnie od drużynowych sympatii. Wygląda na to, że Alperen Sengun nabawił się poważniejszego urazu, który może oznaczać dla niego dłuższą przerwę od gry. Środkowy nie był w stanie opuścić parkietu o własnych siłach i do szatni zjechał na wózku.


Minionej nocy Houston Rockets rywalizowali z Sacramento Kings w swoim drugim z trzech kolejnych wyjazdowych pojedynków. Rakiety zdołały pokonać rywala 112:104, jednak swój występ kontuzją przypłacił prawdopodobnie najważniejszy zawodnik zespołu — Alperen Sengun.

Środkowy wrócił do obrony po nieudanym ataku i stracie swojego zespołu, po czym próbował zablokować szukającego wykończenia akcji Domantasa Sabonisa. Litwin nie zdobył ostatecznie punktów, ale kiedy Sengun lądował na parkiecie, to jego noga wygięła się w nienaturalny sposób.

Turek przed długi czas nie podnosił się z parkietu, cały czas trzymając się za prawe kolano, które mogło zostać uszkodzone w wyniku upadku. 21-latek nie był w stanie opuścić placu gry o własnych siłach i musiał zjechać do szatni przy pomocy wózka.

Już dziś, tj. w poniedziałek 11 marca Sengun ma przejść badania rezonansem magnetycznym, które dadzą odpowiedź na pytanie, czy zawodnik doznał uszkodzenia więzadła w postaci zerwania. Chwilę po zakończeniu pojedynku Turek miał przejść również badanie prześwietleniem rentgenowskim w celu zlokalizowania potencjalnych pęknięć lub złamań w okolicach kolana lub kostki.

Alperen Sengun najlepsze lata swojej kariery wciąż powinien mieć jeszcze przed sobą, ale już w tym sezonie zdążył udowodnić, że dołączył do grona najlepszych środkowych w lidze. W bieżących rozgrywkach Turek notował średnio 21,2 punktu, 9,4 zbiórki, 5 asyst, 1,2 przechwytu oraz 0,7 bloku na mecz, trafiając 53,7% rzutów z gry, a jeszcze kilka dni temu zdobył 45 „oczek” (rekord kariery) w starciu z San Antonio Spurs, kiedy to naprzeciwko stanął Victor Wembanyama.

Sengun był jednym z głównych powodów, dla których Rakiety (29-35) wciąż liczą się w walce o miejsce w turnieju play-in, choć do Golden State Warriors tracą już cztery zwycięstwa. Wygląda na to, że do wyjściowej piątki Houston wskoczy teraz ponownie 37-letni Jeff Green, który zastąpił Turka, kiedy ten 10 lutego opuścił mecz z Atlanta Hawks.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrezes Wisły Kraków rozczarowany papieżem. “Obrzydliwe słowa głowy Kościoła katolickiego”
Następny artykułOscary 2024 rozdane. Wielki triumf “Oppenheimera”