Zaskakująco szybko, bo ledwie po kilkunastu miesiącach, zakończyła się współpraca Josha Primo z San Antonio Spurs. Zawodnik wybrany z 12. numerem draftu w 2021 roku w ubiegłym tygodniu został zwolniony przez teksański zespół. Powodem miały być rzekome wielokrotne przypadki obnażania się przed kobietami, w tym przed byłą już pracowniczką Spurs. Po młodego zawodnika można było sięgnąć z tzw. listy waivers, lecz nikt się na to nie zdecydował. Przynajmniej na razie 19-latek zostaje więc bez klubu.
Kilka dni temu San Antonio Spurs zaskoczyli cały koszykarski świat, zwalniając w ubiegły piątek Joshuę Primo, czyli zawodnika, z którym wiązali naprawdę spore nadzieje. W klubowym komunikacie nie padł zresztą żaden powód takiej decyzji:
A przecież jeszcze na początku października Spurs zdecydowali się podjąć opcje zawodnika w kontrakcie 19-latka na przyszły sezon. Wydawało się, że w trwających rozgrywkach będzie on w stanie z sukcesem objąć większą rolę w zespole, lecz ostatecznie jego przygoda z San Antonio już się skończyła. To powód rzekomego ekshibicjonizmu młodego zawodnika, o czym w sobotę doniosły takie portale jak ESPN czy The Athletic.
Spurs postanowili zwolnić zawodnika – nawet jeśli oznaczało to konieczność wypłaty mu pozostałych należności finansowych, tj. 4.1 miliona dolarów za ten sezon oraz 4.3 miliona za przyszły. W związku z tym Primo trafił na listę waivers, dzięki czemu zainteresowane kluby mogły go pozyskać. Sęk w tym, że jeśli któraś drużyna rzeczywiście przejęłaby go prosto z tej listy, to zobowiązałyby się do zapłaty 19-latkowi pieniędzy za ten oraz kolejny sezon.
Ostatecznie żaden zespół się na to nie zdecydował, a obrońca od poniedziałku został wolnym agentem. Teraz może negocjować podpisanie nowego kontraktu z dowolnym klubem. Pytanie jednak, czy ktokolwiek w NBA będzie w ogóle zainteresowany. Primo to wciąż spory talent, lecz wydaje się, że swoim zachowaniem przynajmniej na razie zamknął sobie drogę do ligi. W oświadczeniu przesłanym w sobotę do ESPN przyznał zresztą, że zamierza się teraz skupić na leczeniu psychicznym.
W swoim debiutanckim sezonie wystąpił on w 50 spotkaniach, przy czym 16 razy zaczynał mecz od pierwszej minuty. W trwających rozgrywkach zdążył zagrać w czterech pojedynkach (wszystkie w roli rezerwowego), notując w nich średnio 7.0 punktów, 3.3 zbiórki oraz 4.5 asysty w nieco ponad 23 minuty gry. Spurs tymczasem świetnie zaczęli sezon i nawet takie zamieszanie nie wybiło ich z rytmu. Po poniedziałkowej wygranej nad Timberwolves mają teraz bilans 5-2.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS