Zespół z Filadelfii zgłasza swoją gotowość do rywalizacji o mistrzostwo NBA. Kolejnym ważnym graczem dla tej układanki będzie Kyle Lowry, który właśnie związał się z drużyną nowym kontraktem. Tymczasem Phoenix Suns zdecydowali się pozostawić w rotacji Josha Okogiego. Jest to jednak decyzja, która oznacza konkretne finansowe poświęcenie.
Do Philadelphii 76ers trafił w poprzednim sezonie jako wolny zawodnik po transferze z Miami Heat. Rozegrał 23 mecze i stanowił dla swojej drużyny wsparcie z ławki. Najwyraźniej trener Nick Nurse wyszedł z założenia, że potrzebuje pomocy doświadczonego rozgrywającego, więc w Philly przedstawili Lowry’emu propozycję rocznego kontraktu za minimum. Weteran na lepsze propozycje nie mógł liczyć, więc zgodził się kontrakt podpisać.
Lowry ma już 37 lat i nie będzie w stanie decydować dla Sixers o wynikach meczów. Na pewno jednak może wesprzeć młodszych graczy doświadczeniem, a jak będzie trzeba to wyjdzie na 20 minut i popracuje zarówno w obronie, jak i w ataku. Lowry ma na swoim koncie mistrzostwo NBA zdobyte w 2019 roku z Toronto Raptors, zatem wie, czego potrzeba do walki o tytuł. W poprzednim sezonie notował 40% za trzy i ta liczba może utrzymać jego minuty na wysokim poziomie.
Z kolei Phoenix Suns związali się nową umową z Joshem Okogie, czyli solidnym zadaniowcem, który był istotną częścią rotacji zespołu już w poprzednim sezonie. Ekipa z Arizony nie ma żadnej elastyczności finansowej, więc zatrzymanie Okogiego jako zawodnika, do którego mieli prawa Birda, od początku wydawało się wyłącznie kwestią czasu. Zespół przekroczył drugi próg podatku od luksusu, co oznacza dla niego potężny rachunek, jaki po sezonie 2024/25 wystawi NBA.
Okogie uzgodnił z zespołem 2-letnie porozumienie za 16 milionów dolarów. Z jednej strony Suns mają gracza, który może im realnie pomóc w walce o mistrzostwo, a z drugiej jest to przyjemny kontrakt w kontekście ewentualnego handlowania Okogiem, gdy w Phoenix dojdą do wniosku, że potrzebują usprawnić rotację. W tym momencie Suns mają 223 mln dol. w swoim salary-cap, co oznacza około 200 mln dol. podatku od luksusu. Nie mają wyjścia – muszą walczyć o mistrzostwo.
PROBASKET na WhatsAppie
Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!
Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.
Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS