A A+ A++

Detroit Pistons zanotowali w minionym sezonie zaledwie 14 wygranych meczów, przez co byli najgorszą drużyną w całej lidze. Pomimo tego, nie udało im się w loterii draftowej wylosować pierwszego numeru, fakt ten nie spowodował załamania w organizacji, gdyż zdecydowali się oni wykorzystać wolne środki w swoim budżecie na wzmocnienie drużyny.

Według Shamsa Charanii z The Athletic Cade Cunnigham podpisze pięcioletnie przedłużenie o maksymalnej wartości 226 milionów dolarów. Rozgrywający trafił do Detroit Pistons w 2020 roku, kiedy to organizacja zdecydowała się na wybranie go z pierwszym numerem w drafcie. Od tamtego czasu rozegrał on dla Tłoków 138 meczów z 328, które mógł maksymalnie zaliczyć. W barwach Pistons zadebiutował dopiero rok po wybraniu, gdyż pierwszy sezon cały musiał oglądać z trybun z powodu kontuzji.

Detroit Pistons cały czas są drużyną, która od kilku lat permanentnie znajduje się w trybie przebudowy. Niedawno postanowili zostać się z trenerem Monty Williamsem i w jego miejsce zatrudnić byłego szkoleniowca Cleveland Cavaliers J.B. Bikerstaffa. Do tego wszystkie organizacja zdecydowała się na podpisanie kontraktu z doświadczonym Tobiasem Harrisem, który będzie grać w szeregach Tłoków przez najbliższe dwa sezony i dzięki temu zarobi 52 milionów dolarów.

Ten doświadczony 31-letni silny skrzydłowy miał już przyjemność grania w trykocie Pistons, spędził w barwach Tłoków niespełna trzy sezony, po czym w styczniu 2018 roku został oddany do Los Angeles Clippers. Tobias Harris ma być brakujący ogniwem w dalszym rozwoju Detroit, organizacja poszukiwała doświadczonego gracza, który może stać się wzorem dla młodych zawodników. W minionym sezonie Harris grał w barwach Philadelphia 76ers, rozegrał dla nich 70 meczów, w których zdobywał średnio 17,2 punktu, 6,5 zbiórki oraz 3,1 asysty.

Cała organizacja wierzy, że ten transfer oraz pozostałe zmiany, które zachodzą w drużynie, pozwolą im włączyć się do walki, chociażby o play-in i w ten sposób spróbować awansować do fazy play-off, w której po raz ostatni grali w 2019 roku. Rozgrywki posezonowe zakończyli wtedy na pierwszej rundzie, przegrywając gładko 4-0 z Milwaukee Bucks.

PROBASKET na WhatsAppie

Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!

Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.

Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOficjalnie. Wiemy, co z Superpucharem Polski. Niestety
Następny artykułSceny w Wimbledonie. Co za powrót. Było już 5:7, 2:6