A A+ A++

Jednym z najciekawszych wątków nadchodzących dni będzie sprawa DeMara DeRozana. Wszystko wskazuje na to, że weteran rozegrał już swój ostatni mecz w koszule Chicago Bulls. Mówi się o dwóch kierunkach, do jakich w tym momencie zawodnikowi najbliżej – Sacramento Kings oraz Los Angeles Clippers. Trwa zatem ciekawa rywalizacja.

W Chicago zdecydowali się nie czekać i dokonać kilku zmian już teraz. Do zespołu dołączył Josh Giddey w transferze z Oklahomą City Thunder, do której wysłany został Alex Caruso. Ten ruch Aturasa Karnisovasa – sternika Chicago Bulls był dla DeRozana sygnałem wskazującym na to, że zespół nie chce się w kolejnym sezonie włączyć do walki z czołówką Wschodniej Konferencji i będzie szukał możliwości odmłodzenia rotacji. Z tego powodu DeRozan przekazał Bulls informację, że poszuka dla siebie nowego miejsca.

Wiele mówiło się o zainteresowaniu ze strony Los Angeles Lakers, dla których letnie okienko jest szczególnie trudne. Rob Pelinka – sternik ekipy przegrał już negocjacje w sprawie kilku transferów i wydaje się, że DeRozana również nie uda się LAL ściągnąć. Ten znalazł się na celowniku kilku drużyn, ale według ostatnich doniesień Adriana Wojnarowskiego z ESPN, w tym momencie najbliżej pozyskania strzelca są inne ekipy z Kalifornii – Sacramento Kings oraz Los Angeles Clippers.

W przypadku Kings w grę wchodziłby transfer sign-and-trade z Chicago Bulls. Zatem ekipa z Wietrznego Miasta mogłaby na utracie weterana jeszcze coś zyskać. W Sacramento szukają piątego do zestawu De’Aaron Fox, Domantas Sabonis, Keegan Murray oraz Malik Monk. Wiele mówiło się także o ich zainteresowaniu Brandonem Ingramem, Laurim Markkanenem i Kylem Kuzmą, lecz postać DeMara DeRozana wydaje się dla Kings najbardziej intrygująca. Drużynie zależy na tym, by stworzyć zespół gotowy do walki o tytuł.

DeRozan rzekomo szuka oferty za minimum 25 milionów dolarów rocznie. 34-latek w poprzednim sezonie zagrał dla Bulls 79 meczów i notował na swoje konto średnio 24 punkty, 5,3 asysty i 4,3 zbiórki trafiając 48% z gry i 33% za trzy. Powoli wychodzi na ostatnią prostą swojej kariery, a nadal nie ma na koncie mistrzowskiego tytułu. Jeśli transfer Kings z Bulls nie wypadli (prawdopodobnie potrzebny będzie trzeci zespół), DeRozan może próbować powrotu w rodzinne strony. Pochodzi z Compton w LA, zatem Clippers są ciekawą opcją.


Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJedna kadencja się skończyła, kolejna ruszy we wrześniu. Mowa o Senacie UZ
Następny artykułMartin odparł ataki