Bardzo słabe wyniki oglądalności pierwszego meczu finałów NBA są dla ligi sygnałem alarmowym. Liga, wraz z telewizją transmitującą spotkania, kazała fanom basketu czekać ponad tydzień na start najważniejszej rywalizacji w sezonie. To mogło uwagę kibica uśpić, na co wskazują wyniki oglądalności w Stanach Zjednoczonych.
Z jednej strony długa przerwa pomiędzy finałami konferencji, a wielkim finałem sprzyjała zespołom pod kątem doprowadzenia swoich liderów do pełnej gotowości i wyleczenia wszystkich mikrourazów. Z drugiej jednak bardzo mocno uśpiła uwagę kibica, który musiał czekać ponad tydzień na start najważniejszego etapu rozgrywek. Przedstawione przez ekspertów wyniki oglądalności nie wyglądają dla NBA najlepiej.
Pierwszy mecz finałów w USA oglądało poprzez platformę ABC 10,99 milionów widzów – to najgorszy wynik od 2007 roku, pomijając dwa spotkania numer jeden w czasach “covidowych”, czyli Miami Heat z Los Angeles Lakers w 2020 (7,69 miliona) oraz rok później Milwaukee Bucks z Phoenix Suns (8,7 miliona). Przed pandemią, NBA notowała oglądalność meczu numer jeden na poziomie minimum 14 milionów widzów.
Game 1 of the Celtics-Mavericks NBA Finals averaged 10.99 million viewers on ABC.
It’s the least-watched opening game of the NBA Finals outside of the COVID seasons (2020 and 2021) since 2007.
(h/t @paulsen_smw) pic.twitter.com/L9GmRnilCA
— Front Office Sports (@FOS) June 7, 2024
W tym roku oglądalność spadła o 5% w porównaniu do ubiegłorocznego finału. Zazwyczaj jednak finały rozkręcały się wraz z kolejnymi meczami. Liga już od kilku lat obserwuje trend wskazujący, że kibice nie są szczególnie podnieceni początkiem tej walki, ale zaczynają się angażować na późniejszym etapie, gdy każde kolejne starcie przybliża konkretną drużynę do zdobycia mistrzostwa.
Kolejne spotkanie finałów odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek o 2:00. Dallas Mavericks spróbują odpowiedzieć na przewagę Boston Celtics, którym udało się rywala zdominować. Mecz dla wielu widzów będzie podpowiedzią, czy warto w serię się angażować, bowiem jeśli powtórzy się scenariusz ze spotkania numer jeden, wielu z nich może zrezygnować ze spotkania numer trzy, by wrócić na ewentualny mecz numer cztery.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS