A A+ A++

Jak co roku przed rozpoczęciem obozów przygotowawczych przedstawiciele mediów mają doskonałą okazję na rozmowy z zawodnikami na temat nadchodzących rozgrywek i pozostałych bieżących spraw. Oprócz kwestii przedłużenia swojego kontraktu Aaron Gordon z Denver Nuggets podzielił się również swoim rozczarowaniem co do braku powołania do reprezentacji USA na turniej olimpijski w Paryżu. Czy miał podstawy, by oczekiwać na telefon od Steve’a Kerra?


Reprezentacja Stanów Zjednoczonych miała nieco problemów na swojej drodze, ale ostatecznie zdołała sięgnąć po złoty medal Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu. W zespole składającym się z gwiazd NBA zabrakło kilku klasowych zawodników, w tym m.in. Kyrie’ego Irvinga, Jaylena Browna czy kontuzjowanego Kawhia Leonarda. Zabrakło również… Aarona Gordona, który — jak sam przyznaje — oczekiwał na powołanie.

Na przedsezonowej sesji medialnej skrzydłowy Denver Nuggets przyznał, że przed rozpoczęciem zmagań nad Sekwaną cierpliwie wyczekiwał na telefon szkoleniowca Teamu USA Steve’a Kerra, który ostatecznie nigdy nie nadszedł.

– Zostałem zapytany, czy chcę grać w [Team] USA, a potem nikt do mnie nie zadzwonił. Następnie widziałem, jak Jokić przyciska ich do ostatnich sekund, prawie rozprawiając się z tymi kotami… to było świetne – skomentował AG.

Gordon nie poprzestał na tej wypowiedzi i ruszył następnie na swoje media społecznościowe, za których pośrednictwem kontynuował wypowiedź na temat rzekomej możliwości gry w Team USA.

– Kiedy pokonaliśmy Warriors [w San Francisco], Steve Kerr zapytał mnie, czy chciałbym grać dla Teamu USA. Nie wiem, bracie, to trochę retoryczne, ale hej, zdobyliśmy złoto. Jeżeli myślisz, że nie pracuje każdego cholernego dnia, by zagrać [na igrzyskach olimpijskich] w 2028 roku… Mam swoje cele! Nie obchodzi mnie to, czy chcecie zobaczyć moją porażkę – dodał zawodnik na łamach platformy X (dawny Twitter).

Jednym z tematów, które również poruszył Gordon, była jego umowa. Już w przyszłym roku 29-letni skrzydłowy może stać się wolnym agentem, choć w swoim kontrakcie ma również wartą 22,8 miliona dolarów opcję zawodnika na sezon 2025/26. Zawodnik przyznaje otwarcie, że chce kontynuować swoją przygodę w Kolorado.

– Kocham tę organizację. Kocham zawodników w tym zespole. Uwielbiam sztab szkoleniowy. Mam więc nadzieję, że uda nam się to zrealizować. Wygląda na to, że ruszamy w odpowiednim kierunku. Jestem podekscytowany możliwością przedłużenia [kontraktu] i pozostania z tą drużyną – mówi Gordon.

Nuggets pozyskali Gordona przed zamknięciem okienka transferowego w lutym 2021 roku, a następnie podpisali z nim czteroletnią umowę o wartości około 90 milionów dolarów. Chęć dojścia do porozumienia wyraził również generalny menadżer zespołu Calvin Booth.

– Mam nadzieję na owocne rozmowy z jego przedstawicielami. Chcemy znaleźć umowę, która zadowala obie strony. [Gordon] był i jest integralnym elementem tego, co udało nam się zrobić. Chcielibyśmy zatrzymać go tutaj na długi czas – skomentował Booth.

Denver Nuggets mają za sobą nieco rozczarowujący sezon, który zakończyli na półfinale Konferencji Zachodniej. Kiepską formę w ostatnich miesiącach prezentuje Jamal Murray i jeżeli reprezentacyjna dyspozycja przełoży się na grę w NBA, brak Kentaviousa Caldwell-Pope’a będzie niezwykle widoczny i eksperyment z Russellem Westbrookiem nie wypali, to możemy spodziewać się w Kolorado pewnych zmian.

Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNabór wniosków o nagrody sportowe trwa – zgłoś swoich ulubionych zawodników!
Następny artykułSuwalski Ośrodek Kultury zaprasza na różnorodne zajęcia w swoich pracowniach