A A+ A++

Odejście Klaya Thompsona zdominowało dyskusję wokół Golden State Warriors, ale w rotacji tej drużyny dzieje się znacznie więcej i to prawdopodobnie nie koniec zmian. Mike Dunleavy – dyrektor sportowy drużyny z San Francisco, próbuje stworzyć zespół gotowy do rywalizacji z czołówką Zachodniej Konferencji. W grę wchodzą także transfery.

Wiele w ostatnich tygodniach mówi się na temat dostępności Lauriego Markkanena z Utah Jazz. W Salt Lake City sami do końca nie wiedzą, co z wysokim zrobić, bowiem z jednej strony cieszy się dużym zainteresowaniem, a z drugiej może być podporą pod budowę w Utah konkurencyjnego zespołu. Golden State Warriors wydają się zdeterminowani, by Fina pozyskać, lecz ostatnie doniesienia wskazują na to, że nie będą się o niego zabijać. Markkanen w 55 meczach poprzednich rozgrywek notował średnio 23,2 punktu, 8,2 zbiórki i 2 asysty trafiając 48% z gry i 39,9% za trzy.

Warriors mieli wejść w off-season z chęcią pozyskania gwiazdy, która będzie pasowała do potrzeb Stephena Curry’ego. Na ten moment nic nie wskazuje na to, by taki zawodnik miał do drużyny dołączyć, ale ostatnie komentarze trenera Steve’a Kerra sugerują, że zespół nie ustanie w poszukiwaniach. – W całej lidze jest tylko kilku graczy, których nazwisk nigdy się nie wymienia w plotkach transferowych – zaczął szkoleniowiec GSW oraz reprezentacji Stanów Zjednoczonych. – Steph Curry nie pojawia się w rozmowach transferowych, ale każdy inny tak – dodał Kerr. 

To może oznaczać, że Warriors są otwarci na dyskusję, nawet jeśli konieczne będzie włączenie do transferu Draymonda Greena, również od lat związanego z zespołem. Zimą wiele mówiło się o transferze Jonathana Kumingi, ale można odnieść wrażenie, że akurat ten zawodnik zaprezentował w poprzednim sezonie wartość, której sztab bardzo mocno zaufał. Kuminga jest graczem młodego pokolenia, który może stanowić przyszłość Warriors. W 74 meczach notował 16,1 punktu, 4,8 zbiórki i 2,2 asysty trafiając 52,9% z gry i 32,1% za trzy. 

Ale… jeśli pojawi się interesująca propozycja, Warriors wcale nie muszą na siłę Kumingi trzymać. Do tej pory Mike Dunleavy nie używał go jako karty przetargowej, więc domyślamy się, że zespół musiałby dostać w zamian gwiazdę z prawdziwego zdarzenia, by w ogóle o handlowaniu Kumingi pomyśleć. Jakie są zatem najciekawsze nazwiska w rotacji Warriors, które wkrótce mogą zmienić zespół? Kevon Looney, Andrew Wiggins oraz Brandin Podziemski. Czekamy zatem na konkrety z gabinetu dyrektora sportowego GSW.


Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUpadek gier z kategorii AAA, czyli dlaczego sięgam coraz częściej po produkcje retro i gry niezależne
Następny artykułPapież wzywa do żarliwej modlitwy o pokój na Ukrainie