A A+ A++

Nie w taki sposób wyobrażali sobie z pewnością tę noc kibice Memphis Grizzlies. Ich ulubieńcy przegrali mecz numer 3 z Golden State Warriors, a kontuzji kolana w starciu z Jordanem Poolem dodatkowo nabawił się Ja Morant. Czy zachowanie gracza Wojowników można uznać za czysto koszykarskie?

Nie licząc pierwszej kwarty, Memphis Grizzlies niebyli w stanie postawić przeciwnikom równych warunków. Golden State Warriors w całym meczu rzucali na fantastycznych 63% z gry, przy 43,5% gości i wyglądali niczym dobrze naoliwiona maszyna po obu stronach parkietu. Najgorsza wiadomość dla Grizzlies miała jednak miejsce w połowie czwartej kwarty.

Po starciu z Jordanem Poolem kontuzji doznał Ja Morant. Gracz Warriors, próbując podwoić przeciwnika, zderzył się z nim kolanami, co można jeszcze uznać za sytuację czysto przypadkową. Największe kontrowersje wzbudziło jednak kolejne zachowanie Poola, który pociągnął kolano tegorocznego zdobywcy nagrody Most Improved Player.

Kiedy go podwoiliśmy, uderzyłem w piłkę. Oczywiście nie chciałem, żeby stała mu się krzywda. Nie jestem tego typu graczem – bronił się po meczu Poole. – Szanuję wszystkich. Mam nadzieję, że jego stan się poprawi i zobaczymy go w następnym meczu – dodał. Gracza Miśków nie zobaczyliśmy już tej nocy na pakiecie. Koszykarski pech chciał, że ucierpiało akurat prawe kolano 22-latka, z którym w przeszłości miał już niemałe problemy.

Po meczu zawodnik opuścił halę, nie rozmawiając z dziennikarzami. Jak donosi ESPN, gwiazdor Morant w mediach społecznościowych filmik przedstawiający sytuację, w wyniku której doznał kontuzji. Pod video znajdować się miały słowa Steve’a Kerra „złamał kod tej ligi”, dotyczące zachowania Dillona Brooksa w starciu z Garym Paytonem II. Zawodnik po pewnym czasie jednak usunął wpis.

– Właśnie jest poddawany ocenie – powiedział po meczu Taylor Jenkins. – Jordan Poole złapał go za kolano, co spowodowało, że to, co się stało, stało się faktem, Będę bardzo ciekawy, co stanie się później – dodał trener z nadzieją na dodatkową karę wymierzoną przez NBA.

Czwarte spotkanie pomiędzy drużynami rozegrane zostanie w nocy z poniedziałku na wtorek o 4:00 czasu polskiego.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWładze w Kijowie liczą na odbicie Chersonia
Następny artykułOrnitolog: Na Podkarpacie wróciła większość ptaków, czekamy na młode bociany