Postać Draymonda Greena była niezbędną podczas sukcesów Golden State Warriors w ostatnich latach. Niestety nie od razu było tak kolorowo, a jak twierdzi Andrew Bogut, Green był już blisko wyjazdu do Europy.
Początek kariery Greena w lidze NBA nie wskazywał na to, że będzie w tym miejscu, gdzie znajduje się w tym momencie. Został wybrany w drafcie w 2012 roku z dopiero 35 numerem. Wtedy do ligi dołączyły takie gwiazdy jak: Bradley Beal, Damian Lillard, czy Andre Drummond. Wychowanek Michigan State Spartans nie był pierwszym wyborem dla zespołów, lecz jak możemy teraz zauważyć, to wcale nie przeszkodziło mu w zrobieniu wielkiej kariery.
Swój pierwszy mecz dla Warriors Green rozegrał 31 października 2012 roku, lecz wtedy spędził na parkiecie jedynie minutę. Pierwsze spotkanie jako zawodnik pierwszego składu zagrał kilka miesięcy później, w lutym 2013. Jednak wszystko nie wyglądało tak łatwo, a jeden z aktualnych liderów przeszedł długą drogę, by móc cieszyć się taką pozycją w lidze. Jak twierdzi Andrew Bogut, ta droga mogła się szybko skończyć.
– Green był już praktycznie poza ligą NBA. Wiele osób nie zdaje sobie wcale sprawy, że były trener GSW Mark Jackson próbował go na niewygodnych pozycjach. W swoim pierwszym sezonie pracował, by przekonać się, jak działa liga. Dopiero gdy przyszedł Steve Kerr, wszystko się zmieniło. On tak naprawdę był już spakowany do wylotu do Europy – stwierdził Bogut.
Nie krył również tego, że rozwój Greena i wkład w sukces całego Golden State Warriors, bardzo mu imponowała. W końcu Draymond jest trzykrotnym mistrzem NBA, ale również ma za sobą dwa przegrane finały. W dodatku w mistrzowskim 2017 roku został wybrany najlepszym obrońcą ligi. Andrew Bogut wyraża swój podziw oraz liczy, że tak jak on, po zakończeniu kariery Draymond zrobi podcast lub napisze książkę.
– Jego droga do tego sukcesu jest niesamowita. To naprawdę wspaniała historia. Mam nadzieję, że pewnego dnia napisze on swoją książkę, albo zorganizuje swój własny podcast, tak jak ja – podsumował Bogut.
Green był blisko tego, by wylecieć do Europie, lecz ostatecznie został trzykrotnym mistrzem NBA. Jego kariera prawie wyhamowała, lecz wszystko zmieniło przyjście Kerra. Czy w tym sezonie GSW będą w stanie powalczyć z najlepszymi drużynami na zachodzie?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS