A A+ A++

Ambicje Boston Celtics nigdy nie schodzą poniżej określonego poziomu. To zespół, który w każdy z ostatnich sezonów wchodził z myślą o walce z najlepszymi. Celtics wrócili do wielkiego finału po zwycięstwie 4-0 w serii z Indianą Pacers. Czy to dla nich najlepszy moment na podniesienie trofeum Larry’ego O’Briena? W Bostonie nie chcą dłużej czekać.

Pomimo tego, że seria z Indianą Pacers trwała dla Boston Celtics zaledwie cztery mecze, Jaylen Brown podkreśla, że kosztowała jego kolegów wiele nerwów, bowiem rywal postawił trudne warunki. Duże znaczenie dla przebiegu rywalizacji z pewnością miała kontuzja Tyrese’a Haliburtona, która zabrała Pacers zawodnika robiącego dużą różnicę po obu stronach parkietu. Jednak nawet pomimo jego absencji, zawodnicy Ricka Carlisle’a zmusili Celtics do maksymalnej koncentracji, bowiem o wynikach przesądzały ostatnie minuty. 

Cieszę się, że wygraliśmy – zaczął MVP finałów Wschodniej Konferencji. – Brawa dla Indiany, byli naprawdę trudnym rywalem. Niektórzy twierdzili, że nie są dobrym zespołem, ale przez cały rok grali na wysokim poziomie, dlatego wielki szacunek – mówił dalej. – Nigdy nie lekceważysz takich sytuacji. Graliśmy już w finale, ale powrót do tego miejsca zawsze nas cieszy – dodał. Ostatni raz C’s grali w wielkim finale dwa lata temu, gdy musieli uznać wyższość Golden State Warriors (2-4). 

Po trenerze Bradzie Stevensie, obecnie sterniku Boston Celtics, przyszedł czas na Ime Udokę. Ta współpraca zakończyła się dość nieoczekiwanie z uwagi na skandal obyczajowy wewnątrz klubu. Wówczas klub przejął Joe Mazzulla i nie było pewności, czy zostanie w Bostonie na dłużej. Ostatecznie zyskał zaufanie zarządzających, a także swoich podopiecznych. Według Jaylena Browna – te wszystkie zmiany spowodowały, że C’s zyskali doświadczenie, które jest niezbędne do walki o mistrzostwo. 

Odnoszę wrażenie, że jesteśmy lepszym zespołem, niż przed rokiem i przed dwoma laty – kontynuował Brown. – Doskonale zdaje sobie sprawę, że przez wiele osób zostaliśmy zaszufladkowani, ale zawsze mieliśmy inny zespół i w przeciągu ostatnich pięciu lat trzech trenerów. Mimo to wszyscy chcą mówić, że cały czas jesteśmy tą samą drużyną – mówił dalej Brown. – Minęło trochę czasu, a wraz z nim zyskaliśmy duże doświadczenie. Moim zdaniem jesteśmy gotowi zagrać naszą najlepszą koszykówkę – dodał. 


Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrezydent zawetował ustawę o języku śląskim
Następny artykułCBOS: Polsat najlepiej ocenianą stacją telewizyjną w Polsce