A A+ A++

Tygodnie mijają, a drużyny powoli zapełniają ostatnie wolne miejsca w swoich składach. Z nadziei na powrót do NBA nie rezygnuje wciąż pozostający wolnym agentem Jae Crowder. Zawodnik wkrótce otrzyma jednak szansę udowodnienia swoich możliwości od Sacramento Kings, którzy zaprosili skrzydłowego na trening.


Jeszcze kilka lat temu jedna z najbardziej rozchwytywanych na rynku nowoczesnych „czwórek” w NBA. Jae Crowder potrafił kleić grę jak mało kto i zwykł wykonywać na boisku wiele elementów, które nie mieszczą się w rubrykach statystycznych. Skrzydłowy jako przykładowy zadaniowiec znany był z koszykówki typu 3-and-D, skupionej na solidnej obronie i skuteczności zza łuku.

12-letnia przygoda Crowdera w NBA wiodła między innymi przez organizacje Suns, Celtics i Heat. Na przestrzeni dotychczasowej kariery zawodnik reprezentował barwy ośmiu klubów. Wartość skrzydłowego zaczęła stopniowo spadać od sezonu 2022-23, gdy na wieść o degradacji do roli rezerwowego odmówił on dalszej gry dla Suns, przez co przez ponad pół roku pozostawał poza sportową rywalizacją.

Na przestrzeni dwóch ostatnich sezonów Crowder rozegrał łącznie 68 meczów w barwach Milwaukee Bucks. Tego lata 34-letni skrzydłowy wzbudza na rynku niewielkie zainteresowanie, a w ostatnim czasie niewiele mówiło się o jego przyszłości. Jak informują amerykańskie media, na kilka tygodni przed rozpoczęciem obozu przygotowawczego kolejne otwarte treningi zorganizowali Sacramento Kings. Zaproszenie na nie otrzymać miał właśnie Crowder, który jest jednym z kilku weteranów, których rozważa klub w kontekście angażu na kolejny sezon.

W sierpniu w Sacramento pojawić się mieli Isaiah Thomas, Lonnie Walker IV, Juan Toscano-Anderson oraz Tony Bradley. Zawodnicy, za wyjątkiem będącego już graczem Celtics Walkera, również mają być rozważani na jedno z ostatnich gwarantowanych miejsc w składzie. Obóz treningowy Kings rozpoczną 1 października.

Crowder na przestrzeni kariery rozegrał 115 meczów w play-offach, w tym 86 od pierwszej minuty. Zawodnik dwukrotnie awansował do finałów NBA, co pozostaje jego największym osiągnięciem.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWykład prof. Glapińskiego: NBP w czasie megaszoków
Następny artykułZłoty tracił, ale znów nieznacznie