A A+ A++

Do 30 maja młodzi koszykarze, którzy zgłosili swoje nazwisko do draftu NBA, mieli możliwość wycofać się z tegorocznej selekcji i wrócić za rok. Bronny James był jednym z tych, wobec których nie było pewności, co zadecydują. Agent zawodnika poinformował jednak, że Bronny spróbuje swoich szans już w tym roku.

Notowania Bronny’ego Jamesa miały znacząco podskoczyć po Draft Combine w Chicago. Młody gracz zaprezentował się z bardzo dobrej strony i zrobił wrażenie na wielu skautach i generalnych menadżerach. Brakuje mu jakości po atakowanej stronie parkietu, ale może stanowić wsparcie dla defensywy, bowiem bardzo szybko przesuwa na nogach i zamyka otwarte pozycje. Sprawia wrażenie niezwykle zdeterminowanego i gotowego do ciężkiej pracy. Pod kątem przygotowania fizycznego był w Chicago jednym z najlepszych.

Mimo tego, że Bronny zyskał w oczach zespołów, ciągle nie było pewności, czy pozostanie w drafcie. Te rozwiał Rich Paul – agent gracza. LeBron James Jr nie wycofał swojego nazwiska, a to oznacza, że będzie w puli zawodników, z której zespoły NBA będą mogły dołączyć do swojego składu podczas tegorocznego draftu. Jakie są obecnie prognozy dla Bronny’ego? Mówi się o końcówce drugiej rundy draftu, choć sytuacja może się zmienić po indywidualnych treningach zawodnika. 

Rzekomo priorytetem nigdy dla Bronny’ego nie była gra z ojcem. Wydaje się, że w tym momencie Bronny potrzebuje przede wszystkim programu, który pomoże mu się rozwinąć. Istnieje prawdopdoobieństwo, że kolejny sezon spędzi w G-League, by optymalnie przygotować się do gry już w najlepszej lidze świata. Nie ma zatem pewności, czy zobaczymy Bronny’ego na jednym parkiecie ze swoim ojcem, choć pod kątem PR-owym będzie to dla drużyny, która Bronny’ego wybierze, strzał w dziesiątkę. 

Według informacji Shamsa Charanii z The Athletic, Bronny miał otrzymać zaproszenie na indywidualne treningi od blisko 10 drużyn. Na ten moment zgodził się zaakceptować wyłącznie propozycję Los Angeles Lakers i Phoenix Suns. Ci drudzy mają 22. pick tegorocznego draftu, z kolei Lakers będą wybierać z 17. oraz 55. LeBron James na wieści o tym, że jego syn pozostanie w drafcie 2024 zareagował na Instagramie. Wcześniej wyraził swoje zdumienie tym, jak Bronny świetnie radzi sobie z powstałym wokół jego osoby zamieszaniem.


Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułInnowacyjny miejski projekt będzie realizowany na Wesołej
Następny artykułIzarel nie przejmuje się wezwaniami i „robi swoje”