Bronny James zadebiutował w sobotni wieczór w rozgrywkach G League. Na trybunach zasiedli jego koledzy z drużyny — ojciec obrońcy Los Angeles Lakers LeBron James wraz z siostrą i mamą oraz Anthony Davis. Ostatecznie Bronny skończył zawody z sześcioma punktami, a jego South Bay Lakers ograli 110:96 Salt Lake City Stars.
Kilka dni temu stało się jasne, że Bronny James zostanie wysłany do G League, by tam zbierać szlify i nabierać doświadczenia na koszykarskich parkietach. O tym, że syn LeBrona Jamesa będzie występował na zapleczu NBA, amerykańscy dziennikarze spekulowali jeszcze przed startem sezonu. Jednak jeszcze zanim to nastąpiło, ojciec i syn zdążyli zagrać w jednym meczu NBA, tworząc w ten sposób historię.
Do tej pory Bronny wystąpił w pięciu spotkaniach, w tym w jednym zaledwie przez siedem sekund. Występy w G League ma łączyć z grą w NBA, o ile trener J.J. Redick będzie widział dla niego miejsce w rotacji pierwszej drużyny. Bronny będzie występował wyłącznie w domowych spotkaniach South Bay Lakers, co ma ułatwić mu grę w dwóch zespołach jednocześnie. To jednak w G League będzie mógł liczyć na prawdziwe granie.
Pierwsze punkty w G League Bronny zdobył po zaledwie 43 sekundach na parkiecie. — Po prostu zdobyłem punkty. Dostałem piłkę i nie spudłowałem — powiedział po meczu, cytowany przez ESPN. Ostatecznie skończył mecz z sześcioma punktami, trafiając dwa z dziewięciu rzutów z gry. Spudłował przy okazji wszystkie cztery próby zza łuku. Oprócz tego miał cztery asysty, trzy zbiórki, dwa przechwyty, blok i pięć strat. Na parkiecie spędził 31 minut.
— Cieszę się, że wyszedł na parkiet i pokazał światu, że potrafi grać w koszykówkę. Myślę, że jestem za tym, by przekonywać ludzi do tego, że jest świetnym graczem, a krytyka, która na niego spada, jest niezasłużona — powiedział z kolei Quincy Olivari, rozgrywający South Bay Lakers.
Na trybunach pojawili się członkowie rodziny Jamesa — ojciec, mama i siostra Bronny’ego oraz kolega z drużyny Anthony Davis i dyrektor generalny Los Angeles Lakers Rob Pelinka.
Bronny będzie w składzie Lakers na ich niedzielne starcie z Toronto Raptors. Władze klubu podkreślają w rozmowie z ESPN, że będą starały się robić wszystko, by ich zawodnik mógł się jak najlepiej rozwijać.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS