Na rynek zmierzają Death Stranding: Director’s Cut oraz Ghost of Tsushima Director’s Cut, tymczasem pojawia się coraz więcej spekulacji, że podobną drogą podąży The Last of Us 2. Sony obrało konkretną strategię wobec odświeżania popularnych przygód, które nie są zwykłymi remasterami, gdyż deweloperzy wprowadzają zupełnie nową zawartość – między innymi następne misje fabularne.
Jednak ogłoszenia „Director’s Cut” spotykają się z mieszanym odbiorem społeczności graczy. Do nazwy wybranej przez producenta PlayStation odniósł się również Hideo Kojima. Deweloper podkreślił, że reżyserskie wydania filmów zawierają dodatkowe sceny, które zostały przygotowane znacznie wcześniej, jednak za sprawą określonych ograniczeń nie mogły znaleźć się w pozycji – warunkiem był chociażby czas trwania produkcji.
W przypadku gier sprawa ma się zgoła inaczej, ponieważ deweloperzy z Kojima Productions i Sucker Punch Productions musieli przygotować nowości – już po stworzeniu i wydaniu pierwotnej edycji. Nie jest to wycięta zawartość, która nie zmieściła się w pierwotnym wydaniu, dlatego japońskiemu twórcy nie podoba się określenie „reżyserskiej wersji”.
https://twitter.com/HIDEO_KOJIMA_EN/status/1414442896367915015
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS