Nawet 28 ton nazistowskiego złota może być ukryte się na terenie XVI-wiecznego pałacu pod Wrocławiem. Dowodem na to mają być ujawnione zapiski z dziennika oficera SS Egona Ollenhauera.
Sensacyjne doniesienia opisał w środę, 27 maja, brytyjski dziennik “Daily Mail”. Tabloid powołał się na pamiętnik oficera SS, który w ubiegłym roku ujawniła Polsko-Niemiecka Fundacja Śląski Pomost.
Egon Ollenhauer – będący w czasie II wojny światowej pomocnikiem głównego konserwatora zabytków na Dolnym Śląsku – wskazał w dzienniku na 11 lokalizacji, w których Niemcy pod koniec wojny mieli ukryć zrabowane przez siebie skarby i dzieła sztuki. Z zapisków wynika, że chodzi nie tylko o drogocenną biżuterię i złoto, ale też o zaginione obrazy – min. autorstwa Rembrandta, Rubensa, Botticellego, Moneta czy Raffaela.
Jedna ze skrytek miałaby się znajdować się na terenie pałacu w Roztoce, który należał do rodziny Hochbergów.
Dziennik “Daily Mail” powołuje się na członka fundacji Romana Furmaniaka, który uważa, że skarb – nawet 28 ton złota oraz biżuteria o wartości kliku miliardów złotych – mógł zostać ukryty przez nazistów na terenie pałacu, a konkretnie na dnie studni, która następnie została wysadzona w powietrze.
Furmaniak podkreśla, że upublicznia ustalenia, by zainteresować sprawą polski rzą … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS