Z udziałem gości z całego kraju w miniony weekend odbyło się 54. Sympozjum Speleologiczne. W niedzielę jego uczestnicy oglądali najbardziej interesujące formy krasu w gipsach i wapieniach występujące w okolicach Staszowa.
Przewodnikami w tej niezwykłej wyprawie byli znakomici fachowcy, którzy na co dzień zajmują się badaniami tego rodzaju obiektów geologicznych, a także ich ochroną: prof. Jan Urban z Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, dr Grzegorz Gajek z UMCS w Lublinie, dr hab. Prof. UJK w Kielcach Artur Zieliński, a także Andrzej Kasza ze Speleoklubu Świętokrzyskiego, Artur Komorowski ze Stowarzyszenia Speleoklub Beskidzki i Zbigniewa Walenciak, reprezentujący Ligę Ochrony Przyrody.
Pierwszym przystankiem na trasie terenowej sesji była Jaskinia Szydłowska. Ma ona długość 12 metrów, ale dawniej była prawdopodobnie dłuższa. Jej otwór wejściowy znajduje się poniżej murów obronnych w okolicy Muzeum Zamków Królewskich. Z Szydłowa uczestnicy sesji przejechali na ulicę Kolejową w Staszowie, gdzie znajduje się odsłonięcie wapieni pogipsowych, zwanych też wapieniami siarkonośnymi. Odwiedzili również Lasy Golejowskie, charakteryzujące się występowaniem dużej ilości zjawisk krasowych, zwłaszcza lejów, z który część wypełniona jest wodą. Tworzą one malownicze jeziorka.
Jednym z najbardziej interesujących obiektów krasowych w okolicach Staszowa jest Jaskinia pod Świecami, znajdująca się w niedalekiej odległości od zabudowań wioski Podmaleniec. To jedna z najdłuższych jaskiń w obrębie całej Niecki Połanieckiej. Liczy 106 metrów. Została odkryta w 1991 roku. Jej otwór wejściowy jest dość trudny do zlokalizowania. Ma obecnie około pół metra średnicy. Za nim znajduje się wąski tunel, prowadzący do głównej sali, której wysokość sięga 3,6 m.
więcej na ten temat w papierowym wydaniu TN
Fot. R. Staszewski
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS